„Ciche trzaski”: problem w miejscu pracy, który obniża produktywność i wpływa na morale

18 godzin temu

Wszyscy słyszeliśmy o zjawisku „ cichego odchodzenia ”, czyli o tym, iż pracownicy po cichu wykonują mniej obowiązków dla pracodawcy i zajmują się tylko podstawowymi obowiązkami. Frank Giampietro, dyrektor ds. dobrostanu w EY America, twierdzi, iż pracodawcy muszą zwrócić uwagę na nowe zjawisko: „ciche trzaski”.

Ciche trzaski to sytuacja, gdy pracownicy „przychodzą… i wykonują swoją pracę, ale w milczeniu się z nią zmagają” – powiedział Giampietro w wywiadzie dla Business Insider . „Ostatnio na rynku obserwujemy, iż wielu ludzi pozostaje u swoich obecnych pracodawców, ale w pracy nie odnosi sukcesów”.

Giampietro twierdzi, iż rynek pracy jest siłą napędową cichego krachu. Wraz ze spowolnieniem zatrudnienia i tworzenia miejsc pracy, wiele osób decyduje się pozostać na obecnych stanowiskach ze względu na stabilność, choćby jeżeli nie są z nich zadowoleni.

„Wiele osób czuje się uwięzionych w miejscu, w którym się znajdują, i niekoniecznie chodzi o to, iż podejmują decyzję o pozostaniu w tym miejscu, ale o to, iż nie mają innych, lepszych opcji” – powiedział portalowi. Okoliczności te prowadzą do wysokiego poziomu braku zaangażowania i niezadowolenia wśród pracowników, co z kolei obniża morale i produktywność w miejscu pracy.

Giampietro twierdzi, iż objawy cichego pękania przypominają wypalenie zawodowe, choć są mniej nasilone. Mogą pojawić się objawy fizyczne, takie jak częstsze niż zwykle chodzenie pracownika na zwolnienie lekarskie lub spadek wydajności. Choć oznaki mogą być różne, menedżerowie powinni „szukać zmian w tym, co można uznać za typowy wzorzec zachowań osób w zespole” – powiedział. Sugeruje, aby podejść do problemu bezpośrednio, porozmawiać z każdym pracownikiem, który Cię niepokoi, i zapytać, czy możesz w jakiś sposób pomóc w rozwiązaniu problemu.

Jak twierdzi, wprowadzenie w stylu: „Hej, zauważyłem zmianę w twoim zachowaniu. Możemy o tym porozmawiać? Chcę się tylko upewnić, iż wszystko w porządku”, może być skutecznym sposobem na pokazanie pracownikowi, który ma problemy, iż ci na nim zależy, bez nadmiernej agresji.

Ciche trzaski mogą mieć również realne konsekwencje finansowe dla firmy. W raporcie „Stan globalnego miejsca pracy” z 2025 roku , Gallup stwierdził, iż zaangażowanie pracowników spadło z 23% do 21%. Zmiana ta kosztowała globalną gospodarkę 438 miliardów dolarów utraconej produktywności. Według Gallupa, to dopiero drugi raz od 2012 roku, kiedy zaangażowanie pracowników spadło. Ostatni raz miało to miejsce w 2020 roku.

Dla Giampietro ma to sens. Koncentracja na dobrostanie pracowników wzrosła w trakcie i po pandemii, ale wraz z powrotem do normy priorytety biznesowe ponownie się zmieniły.

„W czasie pandemii dużo uwagi i skupienia poświęcono dobrostanowi, zwłaszcza w obliczu dużej rotacji w większości organizacji. Jednak wraz ze stabilizacją rotacji, skupiono się na kosztach” – powiedział Giampietro w wywiadzie dla Business Insider. „W większości organizacji dobrostan może nie otrzymywać należnej mu uwagi”.

Idź do oryginalnego materiału