Dlaczego warsztaty TOC+DNA były najlepszą inwestycją w moim życiu

wzp.org.pl 2 tygodni temu
List od SCEPTYKA: Dlaczego warsztaty TOC+DNA były najlepszą inwestycją w moim życiu

Na wstępie przyznam się szczerze: jestem PRZECIWNIKIEM szkoleń. Jako prezes zarządu, z długim doświadczeniem w prowadzeniu firmy, przez lata uczestniczyłem w przeróżnych konferencjach, seminariach i szkoleniach. Niektóre były ciekawe, ale większość z nich przyniosło kilka więcej niż kilka nowych kontaktów i garść dobrze brzmiących, ale w praktyce mało wartościowych sloganów. Kiedy więc usłyszałem o warsztatach TOC+DNA, naturalnie byłem sceptyczny. Moja pierwsza myśl? „Kolejne szkolenie, które zajmuje mój czas i przyniesie tylko teoretyczne, niezbyt praktyczne porady.” Ale jak się później okazało — bardzo się myliłem.

Wątpliwość #1: Czy TOC+DNA to naprawdę coś innego?
Zacznę od początku. O warsztatach TOC+DNA usłyszałem od przyjaciela, który był ich wielkim fanem TOC. „To nie jest kolejne szkolenie, to warsztat, który przynosi realne efekty” – mówił mi wielokrotnie. Wtedy jednak nie byłem przekonany. Po co tracić czas na kolejną teoretyczną sesję, skoro mam tyle innych rzeczy na głowie? Moja żona śmiała się, iż powinienem być bardziej otwarty. Powtarzała: „Zrób coś dla siebie i swojej firmy. Daj temu szansę.”
I choć wciąż miałem wątpliwości, coś we mnie pękło. Postanowiłem spróbować. Dziś mogę szczerze powiedzieć: TOC+DNA to nie „szkolenie”, to prawdziwy „warsztat” nastawiony na realne korzyści i wzrost zysków firmy. Jego głównym celem jest zwiększenie dochodów, a nie przekazywanie pięknie brzmiących teorii. Moje założenia co do tej „straty czasu” gwałtownie wyparowały, gdy zobaczyłem pierwsze wyniki.

Wątpliwość #2: Nie mam czasu!
Jak większość prezesów, mam na głowie mnóstwo obowiązków. W firmie zawsze coś się dzieje — a to klienci, a to problemy operacyjne. Szkoda mi było czasu w kolejne wyjazdy, szkolenia i spotkania, szczególnie w obcym mieście. „Lepiej skupić się na bieżącej pracy” — myślałem. Ale przyjaciel nie dawał za wygraną. Przekonywał mnie, iż TOC+DNA ma na celu jedno: zmniejszenie mojego obciążenia, tak bym mógł skupić się na tym, co naprawdę ważne — na rozwoju firmy szczególnie w obszarze ograniczenia.
Zaskakujące było to, jak gwałtownie zobaczyłem efekty. Już po pierwszym dniu warsztatów zrozumiałem, iż czas, który inwestuję teraz, zwróci mi się wielokrotnie. Wiedza i narzędzia, które pozyskałem, pozwoliły mi na tyle uporządkować codzienne procesy oraz odgruzować się z zadań bieżących, iż odzyskałem więcej czasu, niż kiedykolwiek mogłem sobie wyobrazić. A efekty? Po miesiącu byłem w stanie skupić się na strategicznym rozwoju firmy, a moje obowiązki operacyjne zmniejszyły się o co najmniej połowę.

Wątpliwość #3: Chciałem trochę poimprezować…
Zawsze miałem przekonanie, iż wyjazdy na szkolenia to dobra okazja do spotkań towarzyskich, integracji i wieczornych rozmów przy piwie. „Skoro już wyjeżdżam do obcego miasta, to przynajmniej będę mógł trochę się rozerwać” — zawsze myślałem. Ale rzeczywistość warsztatów TOC+DNA gwałtownie zweryfikowała moje plany.
Wieczorne zadania domowe? Serio? Każdego dnia po 3-4 godziny pracy nad projektami? Przyznam, iż na początku byłem tym lekko sfrustrowany. Ale już po pierwszym dniu zrozumiałem, jak wartościowe były te zadania. Nie były to zwykłe „szkolne prace domowe”, ale konkretne zadania związane z moją firmą, które miały bezpośredni wpływ na jej funkcjonowanie. Już drugiego dnia mocno doceniłem efekty tej „wieczorno-nocnej” pracy analitycznej.

Wątpliwość #4: Po co płacić za kilka osób?
Miałem też kolejną wątpliwość. Po co mam wysyłać kilku menadżerów z mojej firmy? Przecież wystarczy, iż ja się przeszkolę, a potem przekażę im materiały. Tak to przecież działa, prawda? Otóż, NIE tym razem.
TOC+DNA to unikalne doświadczenie edukacyjne dla leaderów i menadżerów, które NIE polega na biernym przyswajaniu wiedzy z książek czy slajdów. To warsztat, który rozwija zespół i integruje zarząd na poziomie strategicznym. Moja decyzja o wysłaniu kilku kluczowych menadżerów była jedną z najlepszych, jakie podjąłem. Dzięki temu wszyscy zaczęliśmy patrzeć w jednym kierunku, przełamaliśmy nasze ograniczające paradygmaty i dziś mówimy jednym jezykiem. Zamiast „rozmowy o materiałach” po powrocie do biura — była wspólna, natychmiastowa implementacja zaplanowanych zmian.

Wątpliwość #5: Efekty pewnie przyjdą po miesiącach…
Kolejna rzecz, która mnie irytowała, to oczekiwanie na efekty. Często słyszymy, iż zmiany w firmie wymagają miesięcy, a czasem choćby lat. TOC+DNA rzuciło mi wyzwanie: pierwsze konkretne wyniki miały się pojawić już w ciągu najdalej miesiąca. Czy to możliwe?
Ostatecznie nie tylko się udało, ale moje oczekiwania zostały przekroczone. Jeden z pierwszych projektów, który realizowaliśmy podczas warsztatów, przyniósł naszej firmie 2,5 miliony złotych zysku w ciągu roku. A co najważniejsze — to był dopiero początek. Średnia wyników naszej grupy uczestników wyniosła 3,5 miliona złotych zysku na każdą osobę uczestniczącą, więc my choćby byliśmy poniżej tego poziomu. To jednak pokazało mi, jak wielki potencjał drzemie w tej metodzie.

Wątpliwość #6: Nie potrzebuję kolejnej metody doskonalenia operacyjnego…
W przeszłości stosowaliśmy różne metody doskonalenia operacyjnego: Lean, Kaizen, Six Sigma. Dlatego początkowo myślałem, iż TOC+DNA to kolejna „modna” metoda, która skupi się na optymalizacji procesów. Ale TOC+DNA to coś zupełnie innego — to narzędzie strategiczne, które nie tylko usprawnia działania operacyjne, ale skupia się przede wszystkim na globalnych wynikach firmy.
Największą wartość, jaką wyciągnąłem z tych warsztatów, było zrozumienie, iż mogę dodać jedno „zero” do wyników mojej firmy. Dzięki TOC+DNA zobaczyłem, iż zmiany mogą być na tyle fundamentalne, iż wynik finansowy mojej firmy może wzrosnąć dziesięciokrotnie. Nie, to nie jest przesada — to realne wyniki.

Na koniec: Czy TOC+DNA to coś dla wszystkich?
Odpowiedź jest prosta: NIE. o ile nie chcesz się rozwijać, lub jest leniwy, lub chcesz uciekać od odpowiedzialności to ten warsztat NIE jest dla ciebie.TAK, O ile chcesz podjąć wyzwanie i rozpierTOCić system w swojej branży to ten warsztat TOC+DNA to ci zapewni. Przysięgam, iż jeżeli wdrożysz choć część narzędzi, które otrzymasz, zobaczysz ogromne zmiany w swojej firmie.

Dziś jestem 200% fanem tego, co robią na warsztatach TOC+DNA, i szczerze wierzę, iż to najlepsza inwestycja, jaką mogłem zrobić dla mojej firmy. Nie trać więcej czasu w wątpliwości — to naprawdę zmienia zasady gry.

Pozdrawiam jak zawsze BEZ Ograniczeń,
Paweł Schmidt – Wódz i Dyrektor ds. WIELKICH Wizji


W sprawie zgłoszeń najlepiej kontaktować się z:
Artur Szymański (Myśliwy;-)
[email protected]
+48 570 021 043

Idź do oryginalnego materiału