1 dzień temu
"Global Life-Work Balance Index 2024" przygotowała platforma rekrutacyjna remote. Autorzy zestawienia wzięli pod uwagę takie kryteria jak: wymiar ustawowego corocznego urlopu (całkowita liczba dni płatnego urlopu, w tym dni ustawowo wolne od pracy), wymiar płatnego urlopu macierzyńskiego oraz ustawowa stawka wynagrodzenia za urlop macierzyński (procent wynagrodzenia), średnia, tygodniowa liczba przepracowanych godzin, minimalny ustawowy zasiłek chorobowy (procent wynagrodzenia lub kwota ryczałtowa), wysokość płacy minimalnej czy poziom bezpieczeństwa.
Pierwsze miejsce w Indeksie zajęła Nowa Zelandia.
– Nowa Zeladia oferuje wysoką płacę minimalną wraz z hojnym rocznym urlopem w wymiarze 32 dni. Ponadto Nowa Zelandia osiąga dobre wyniki w indeksie szczęścia i jest uważana za jeden z najbezpieczniejszych państw do życia i pracy – tak uzasadniono wybór tego kraju.
Druga lokata przypadła Irlandii.
– Irlandia oferuje również jedną z najwyższych płac minimalnych w naszym Indeksie. Ten nieco ponad pięciomilionowy kraj jest również uważany za jeden z najbezpieczniejszych na świecie. [...] Globalne postrzeganie Irlandczyków jest takie, iż są oni zwykle ciepli, przyjaźni i swobodni, a ta postawa ogólnie rozciąga się na miejsce pracy. Hierarchia nie jest zwykle postrzegana jako zbyt ważna, a koledzy z pracy często spotykają się razem. Wartości rodzinne również odgrywają istotną rolę w irlandzkiej kulturze – czytamy w komentarzu do "Global Life-Work Balance Index 2024".
Na trzecim miejscu znalazła się Belgia. Jak wskazano, Belgowie mają tendencję do podpisywania się pod mantrą „pracuj, aby żyć”, a nie na odwrót, rzadko pozwalając na mieszanie tych dwóch rzeczy.
– Kraj słynący z piwa i czekolady osiąga dobre wyniki w kilku kategoriach, takich jak stawka wynagrodzenia (płaca minimalna jest jedną z najwyższych w Europie) i średnia liczba godzin przepracowanych w tygodniu – podkreślają autorzy Indeksu.
W pierwszej piątce są jeszcze Dania i Kanada.
Polsce natomiast przypadło 17. miejsce na 60 możliwych. W porównaniu z Nową Zelandią, mamy o 6 dni krótszy urlop macierzyński. Niższy, i to o 43 proc., jest też sam zasiłek macierzyński. Nasza płaca minimalna również jest sporo niższa od nowozelandzkiej.
Jednocześnie pracujemy więcej niż mieszkańcy Nowej Zelandii. Oni w tygodniu przeznaczają na pracę 33 godziny, my 40. Ale Polacy, w porównaniu z Nowozelandczykami, mogą cieszyć się nieco dłuższym (1 dzień) ustawowym urlopem wypoczynkowym. Z kolei procent wypłacanego zasiłku chorobowego jest na tym samym poziomie w obydwu krajach.
Polecamy też:
- Jesień życia może dawać większe zarobki niż praca w sile wieku. Przybywa pracujących emerytów
- Tak Zachód podnosi wiek emerytalny. W Polsce dłuższa praca to polityczny temat tabu
- Praca dla cudzoziemców? Tak, ale poniżej kwalifikacji. Polski rynek nie jest wyjątkiem
- Albo praca, albo koniec z zasiłkami. Niemcy dyskutują o prawie do dochodu obywatelskiego
