Ile można zarobić w magazynie i na produkcji w UE

15 godzin temu

Wakacje to czas, gdy wielu Polaków decyduje się na sezonową pracę za granicą – szczególnie w logistyce i produkcji.

Atrakcyjne stawki w krajach takich jak Czechy, Niemcy czy Norwegia przyciągają nie tylko rodaków, ale też pracowników z Ukrainy. Eksperci firmy rekrutacyjnej Personnel Service przeanalizowali rynek pracy i wskazują, iż różnice w wynagrodzeniach są znaczące. Pracownik produkcji w Czechach może zarobić o ok. 80% więcej niż w Polsce, order picker (pracownik magazynu, zajmujący się pobieraniem i grupowaniem produktów zamawianych przez klientów) w Norwegii – aż o 92%, a operator wózka widłowego w Niemczech otrzyma niemal dwukrotnie wyższą pensję w porównaniu do polskich stawek.

Kandydaci z Polski i Ukrainy mogą liczyć na bardzo konkurencyjne zarobki w pracy za granicą w magazynach

– W ciągu ostatnich miesięcy obserwujemy wyraźny wzrost zapotrzebowania na pracowników magazynowych i produkcyjnych w całej Europie, a najwięcej ofert pojawia się w Niemczech, Norwegii i Szwecji. Wiele firm w tych krajach przygotowuje się do sezonu letniego, zwiększając zatrudnienie. Również Czechy dołączyły do grona atrakcyjnych destynacji, zwłaszcza w sektorze motoryzacyjnym i spożywczym. To powoduje, iż kandydaci z Polski i Ukrainy mają szeroki wybór i mogą liczyć na bardzo konkurencyjne wynagrodzenia – mówi Krzysztof Inglot, ekspert rynku pracy, założyciel Personnel Service.

Wyższe zarobki za granicą przez cały czas kuszą pracowników magazynowych

Zarobki oferowane magazynierom w krajach Europy Północnej i Zachodniej wyraźnie przewyższają stawki w Polsce, co czyni pracę za granicą wyjątkowo atrakcyjną w okresie letnim. Osoby zatrudnione na stanowisku order pickera lub pakowacza w Norwegii i Szwecji mogą liczyć na miesięczne wynagrodzenie w wysokości 2,5 tys. euro netto, co oznacza stawkę 15 euro na godzinę „na rękę”.

W Niemczech płace na tym stanowisku wynoszą od 2,4 tys. do 2,5 tys. euro brutto miesięcznie, a w Czechach 2,2 tys. euro brutto. Dla porównania, order picker w Polsce zarabia przeciętnie ok. 5,5 tys. zł brutto miesięcznie.

Zarobki operatorów wózków widłowych

Jeszcze większe różnice widać w przypadku operatorów wózków widłowych – w Skandynawii mogą oni zarobić od 2,9 tys. do 3,1 tys. euro netto miesięcznie, co odpowiada stawce 18 euro netto za godzinę. Niemieckie firmy oferują wynagrodzenia w przedziale 2,9–3 tys. euro brutto, przy stawce godzinowej na poziomie 18 euro brutto. W Czechach operatorzy wózków widłowych zarabiają ponad 2,3 tys. euro brutto, podczas gdy w Polsce średnia miesięczna pensja na tym stanowisku to ok. 6,5 tys. zł brutto.

Produkcja za granicą bardziej opłacalna niż w Polsce

Nie tylko sektor magazynowy, ale również produkcyjny oferuje znacznie wyższe stawki poza granicami Polski. Pracownicy produkcyjni zatrudnieni w Norwegii i Szwecji mogą liczyć na 2,5 tys. euro netto miesięcznie. W Niemczech stawki na tym stanowisku wynoszą od 2,3 tys. do 2,4 tys. euro brutto miesięcznie. W Czechach wynagrodzenie dla pracownika produkcji waha się od 2,1 tys. do 2,2 tys. euro brutto. W Polsce przeciętne miesięczne wynagrodzenie w tym sektorze to około 5,2 tys. zł brutto.

Więcej: https://personnelservice.pl/sezon-na-wyjazdy-do-pracy-za-granice-ile-mozna-zarobic-w-magazynie-i-na-produkcji-w-ue/
Ile zarabia przeciętny pracownik w Niemczech: https://www.youtube.com/embed/FuEzdFUvK-o
Idź do oryginalnego materiału