Jesteśmy krytyczni wobec dużej skali nominacji partyjnych w ministerstwach

1 rok temu

Jesteśmy zaniepokojeni dużą skalą nominacji partyjnych w ministerstwach. Zamiast ekspertów na stanowiska wiceministrów trafiają prawie wyłącznie politycy, często o nikłych kwalifikacjach. W kampanii wyborczej partie opozycji demokratycznej obiecywały podniesienie kwalifikacji na kluczowych stanowiskach, a nie traktowanie państwa jako łupu partyjnego. W tym kontekście apelujemy do rządzących o rozpowszechnienie procedur konkursowych i wprowadzenie wobec kandydatów wysokich wymagań merytorycznych na stanowiska w sektorze publicznym i w spółkach skarbu państwa.

Wszystkie konkursy powinny być ogłaszane publicznie, a częścią wymaganych kryteriów powinna być wiedza związana z danym stanowiskiem, doświadczenie i bezpartyjność. Ocena kandydatów powinna być dokonywana na podstawie jasnych kryteriów i publicznie dostępna. Należy też zablokować możliwość wykorzystywania pozycji w administracji do kariery w biznesie przez okres kilku lat. Przykładowo minister, który wdraża nowe prawo bankowe, powinien mieć kilkuletni zakaz pracy w sektorze bankowym. Również wszelkie konkursy na granty, dofinansowania czy wynajem nieruchomości powinny mieć jasno określone kryteria i w miarę możliwości powinna być wprowadzona zasada double blind, czyli nazwiska osób i nazwy organizacji ocenianych w danym konkursie nie powinny być znane komisji oceniającej, a nazwiska oceniających nie powinny być ujawniane startującym w konkursie lub przetargu osobom lub organizacjom. Dzięki temu kolesiostwo i nepotyzm zostałyby znacznie ograniczone, a przy okazji zmniejszyłaby się skala sytuacji, gdy podmioty, które raz wygrały konkurs, z automatu wygrywają kolejne jego edycje.

Idź do oryginalnego materiału