Na łamach FashionBiznes.pl ruszamy z nowym cyklem K(B)ariery, w którym rozmawiamy z osobami z branży. Pytamy o zawodowe sukcesy, ale i porażki, marzenia i tajemnice ich zawodów. W tym tygodniu rozmawialiśmy z Martą Siniło.
Marta Siniło to jedna najpopularniejszych w Polsce stylistek, związana z branżą mody od lat. Poza stylizacją, produkuje również sesje zdjęciowe, a także pomaga w budowaniu strategii marek modowych. Współwłaścicielka agencji kreatywnej Kaos Collective.
Najlepszy i najgorszy moment w Twojej karierze to…
Marta Siniło: Najlepszym momentem, było kiedy w czasie największego piku mojej kariery zwolniłam się z redakcji Twojego Stylu, gdzie pracowałam jako stylistka, żeby zacząć studia na prestiżowej uczelni Central Saint Martins w Londynie, czyli tej samej uczelni, którą ukończyli niegdyś Alexander McQueen i Stella McCartney. Najgorszym momentem była zaś decyzja o powrocie do Polski i zaczynanie wszystkiego od nowa. Założyłam wtedy własną działalność i zaczęła pracować jako freelancerka. Nie sądziłam, iż firmy będą miały takie opóźnienie w płatnościach. Zaczęła się dla mnie trudna biznesowa szkoła.
Co było dla ciebie zawodowym spełnieniem marzeń?
Kiedy zamiast mojej redaktor naczelnej, jako stylistka Harpers Bazaar wylądowałam na pokazie Chanel i mogłam na własne oczy zobaczyć kolekcje Karla Lagerfelda! Miałam kilka takich momentów. Pokaz Burberry w Londynie, poznanie Carine Roitfeld, Grace Coddington, czyli moich modowych guru. Dostałam się na stronę models.com, gdzie założono moje konto. Na stronie znajdują się portfolia ludzi z branży mody, ale tylko tych którzy prezentują światowy poziom. To dla mnie duże uznanie. Z Polski konto tam ma zaledwie kilka osób. Miałam tez swój własny pokaz na jednej z pierwszych edycji Fashion Week w Łodzi i to tez było coś!
Czego o twojej pracy nie wiedzą inni?
Ludzie nie zdają sobie sprawy, jak bardzo trudna fizycznie jest to praca, jak dużo psychologii w niej potrzeba i z jak wielu etapów się składa. Widzę to często po asystentach, którzy zupełnie inaczej sobie tę pracę wyobrażają i później gwałtownie z niej rezygnują.
Twoja droga zawodowa zaczęła się od…
Marzeń i serca pełnego pasji. Jako pięciolatka już wiedziałam co będę robiła w życiu i potem sukcesywnie, przez lata do tego dążyłam. Skończyłam klasę plastyczną, po drodze zdobyłam tytuł technika odzieżowego. Pracowałam w teatrze, robiłam kostiumy do filmów. Wiele lat pracowałam jako head designer w firmie odzieżowej studiując jednoczenie na ASP w Łodzi. No a potem był mój ukochany Londyn i spełnienie marzeń, czyli Central Saint Martins Collage Of Art.
Kim byś była, gdyby nie to, co robisz teraz?
Zawsze chciałam być dentystką, ale generalnie zawsze widziałam się w roli szefowej. Lubię zarządzać, podejmować decyzje, często ryzykowne, dlatego chyba nigdy nie układała mi się praca z naczelnymi magazynów. Aczkolwiek od każdej z nich mam bardzo dobry feedback po latach.
Cechy, które powinna mieć osoba, która podążać będzie Twoją drogą to…
Wytrwałość, w jakimś sensie pokora, dużo optymizmu, umiejętność nieprzejmowania się porażkami, duże zaangażowanie czasowe no i pasja, bez tego się nie da odnieść sukcesu.
Chcesz dodać u nas ofertę pracy? Wszystkie informacje znajdziesz TUTAJ
Przeczytaj też: Louis Vuitton szuka pracowników w Polsce. Na jakie stanowiska rekrutuje?
Zdjęcie główne: grafika Wojciech Szczot