W poniedziałek resort ogłosił rozpoczęcie przygotowań do wdrożenia projektu. – To będzie pierwszy pilotaż skróconego czasu pracy w tej części Europy, pierwszy w naszym regionie, pierwszy na tak szeroką skalę pilotaż w Polsce. – zapowiedziała ministra Dziemianowicz-Bąk.
– Chcemy zachęcać do skróconego czasu pracy, zachęcać do testowania rozwiązań w różnego typu organizacjach. W pilotażu będą mogli wziąć udział przedsiębiorcy, jednostki samorządowe, fundacje, towarzyszenia, związki zawodowe, by każdy pracodawca mógł sprawdzić, co u niego działa – mówiła.
Ministra Dziemianowicz-Bąk o szczegółach programu
We wtorek na antenie RMF FM ministra Dziemianowicz-Bąk zdradziła więcej szczegółów. Zapytana przez Tomasza Terlikowskiego, kto może liczyć na czterodniowy tydzień pracy, odpowiedziała:
– Ten program pilotażowy jest kierowany do tych pracodawców i oczywiście ich pracowników, którzy się na to zdecydują, którzy zastanawiają się albo chcieliby przetestować, jaka forma skrócenia czasu pracy najbardziej im odpowiada, czy pasowałoby im skrócenie godzin – mówiła.
Jak dodała, udział mogą wziąć zarówno firmy prywatne, jak i instytucje publiczne, które złożą odpowiedni wniosek – Będą określone kryteria dopuszczania do tego pilotażu, oceny wniosków – zaznaczyła.
Pracodawcy, którzy zakwalifikują się do programu, mogą liczyć na wsparcie finansowe sięgające choćby miliona złotych. Środki będzie można przeznaczyć na "wdrożenie takich narzędzi, które pozwolą np. na zmiany regulaminu pracy, na wdrożenie cyfrowych narzędzi monitorowania czasu pracy i jego efektywności, na doradztwo, na wsparcie merytoryczne, tak, żeby móc te procesy zoptymalizować".
Dziemianowicz-Bąk dodała, iż kwota będzie zależeć od liczby pracowników, która obejmie pilotaż. Program ma wystartować jeszcze w 2025 roku i potrwa również w 2026 roku. Udział w nim będą mogły wziąć także mniejsze firmy, jak np. restauracje czy zakłady fryzjerskie. Istotną rolę w jego realizacji odegrają urzędy pracy, jako iż pilotaż finansowany jest z Funduszu Pracy.
Na czym ma polegać "krótsza praca"?
Jak podkreśliła szefowa MRPiPS, uczestnicy programu będą mogli sami wybrać sposób skrócenia czasu pracy – poprzez zredukowanie liczby godzin pracy dziennie, rozłożenie tego na "wiele dni w tygodniu", czy też przyznanie dodatkowych dni wolnych. Kluczowa zasada to mniej godzin pracy przy zachowaniu dotychczasowego wynagrodzenia.
Trzy miesiące zajmą przygotowania, a w kolejnych rozwiązania będą testowane w praktyce. Na realizację pilotażu w pierwszym roku przewidziano 10 milionów złotych z Funduszu Pracy. Do 30 czerwca 2025 roku mają zostać ogłoszone szczegółowe zasady i warunki uczestnictwa, a następnie ruszy nabór. W Ministerstwie Pracy powstanie również specjalny zespół ds. skróconego czasu pracy, złożony z przedstawicieli resortu.