Mój szef próbował zrujnować moje świąteczne plany — ale to ja miałem ostatnie słowo

2 godzin temu
Każde biuro ma swoje świąteczne tradycje — jedni wieszają błyszczące łańcuchy, inni wystawiają zapachowe świeczki, a w rzadkich przypadkach dochodzi do starcia, które mogłoby konkurować z grudniowym kinowym hitem. Ta historia zaczyna się od zwykłego wniosku urlopowego... a kończy się czymś, na co nie był przygotowany żaden regulamin pracy.
Idź do oryginalnego materiału