To cios dla niemieckiej gospodarki, która popada w coraz większe tarapaty. Wydłuża się lista firm, które szykują zamknięcia swoich fabryk i zakładów i zapowiadają masowe zwolnienia pracowników. Jest to efekt słabej koniunktury, wysokich kosztów, konkurencji z Chin oraz niemieckiej biurokracji, która mocno daje się we znaki tutejszym firmom, niezależnie od ich wielkości.