Poczta Polska tnie etaty. Zarząd zawiadamia też prokuraturę

4 godzin temu
Zdjęcie: Polsat News


Do Programu Dobrowolnych Odejść z Poczty Polskiej zaproszono w pierwszym etapie 703 osoby. Trzy czwarte z nich przyjęło zaproponowane oferty - informuje PAP prezes spółki Sebastian Mikosz. Poczta Polska składa także zawiadomienie do prokuratury. Chodzi o zaniechania poprzedników.




Program Dobrowolnych Odejść ma kosztować Pocztę Polska łącznie 600 mln zł. W pierwszym etapie oferty przystąpienia do programu otrzymało ponad 700 osób (dokładnie 707). Nowy zarząd składa też zawiadomienie do prokuratury, zarzucając swoim poprzednikom zaniechania.

Plan Transformacji Poczty Polskiej w realizacji


Modernizacja systemów IT, procesów logistycznych oraz sieci sprzedaży - to główne założenia planu transformacji Poczty Polskiej, o którym mówi jej prezes.


"Realizujemy Plan Transformacji Poczty Polskiej, który przewiduje, iż spółka będzie stopniowo przekształcana w nowoczesną firmę kuriersko-detaliczno-finansowo-cyfrową (...) Powodem zmian profilu działalności jest wciąż pogarszająca się sytuacja finansowa" - przekazał w rozmowie z PAP Sebastian Mikosz.Reklama



Poczta Polska w pierwszym półroczu tego roku odnotowała ponad 300 mln zł straty. Szef spółki tłumaczy, iż to wynik błędów i zaniechań z poprzednich lat.

Pierwszy etap redukcji zatrudnienia w Poczcie Polskiej


Plan Transformacji Poczty Polskiej zakłada również optymalizację zatrudnienia, by odbiurokratyzować Pocztę.
W sierpniu spółka poinformowała, iż w ramach Programu Dobrowolnych Odejść, kierowanego głównie do pracowników administracji, chce zredukować zatrudnienie o ok. 15 proc. jeżeli wytypowany do programu pracownik przyjmie ofertę, otrzyma równowartość 12 pensji, a po podpisaniu stosownego porozumienia już następnego dnia może podjąć inną pracę, zachowując świadczenie gwarantowane.
"Uruchomiliśmy właśnie pierwszy etap, w ramach którego propozycję przystąpienia do niego otrzymało 707 pracowników" - powiedział Mikosz.
Jak podkreślił, program ten jest dobrowolny, a propozycja jest jednostronna i nie podlega negocjacjom ze stroną społeczną. "Każda z tych osób miała czas na zastanowienie się i podjęcie decyzji do 21 listopada. 73 proc. przyjęło tę ofertę" - dodał prezes. choćby 90 proc. z tych osób to pracownicy centrali.
Prezes przypomniał, iż w tej chwili blisko 65 proc. kosztów Poczty Polskiej stanowią płace, a w tym roku sam Program Dobrowolnych Odejść będzie kosztować ok. 50 mln zł, łącznie natomiast 600 mln zł.

Zarząd Poczty zawiadamia prokuraturę


"Poczta Polska zawiadomiła prokuraturę ws. zaniechań poprzedniego zarządu" - powiedział też prezes spółki. Chodzi m.in. o brak inwestycji w automaty paczkowe, które pozwoliłyby firmie lepiej konkurować na rynku. Po wewnętrznym audycie kilka osób miało dyscyplinarnie stracić pracę.
"Przeprowadziliśmy własny, wewnętrzny audyt w Poczcie Polskiej. Na tej podstawie obecny zarząd wysłał własne zawiadomienie do prokuratury, bo takie były wnioski z tego audytu i jednoznaczna rekomendacja osób, które go zrealizowały. Dodatkowo kilka osób opuściło firmę w trybie dyscyplinarnym" - powiedział Mikosz.
Wnioski z wewnętrznego audytu Poczty są zbieżne z tymi z raportu Najwyższej Izby Kontroli. Izba w połowie listopada stwierdziła nieprawidłowości w spółce na ponad 113 mln zł po kontroli inwestycji w latach 2020-2023.
W związku ze swoimi ustaleniami, NIK przygotowała zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa niedopełnienia obowiązku i wyrządzenia znacznej szkody majątkowej spółce. Dodano, iż pismo sygnalne skierowano do Centralnego Biura Antykorupcyjnego.
Poczta Polska to spółka Skarbu Państwa i największy operator pocztowy na rynku krajowym. Zatrudnia ponad 66 tys. pracowników i posiada 7,6 tys. placówek, filii i agencji pocztowych w całej Polsce.
Idź do oryginalnego materiału