Dzisiaj studia pielęgniarskie to inwestycja - ocenia piątkowa "Gazeta Wyborcza". Po trzech latach nauki dostajemy już uprawnienia i możemy pracować w szpitalu. Na początku średnia pensja wynosi nieco ponad 8700 zł, ale jak mówią studiujący - warto.
Jak zauważyła gazeta, według danych Centralnego Rejestru Pielęgniarek i Położnych (stan na styczeń 2023 roku) w Polsce zarejestrowanych było 315 670 pielęgniarek. "Według prognoz do 2030 roku aż 65 proc. w tej chwili zatrudnionych pielęgniarek będzie w wieku uprawniającym do świadczeń emerytalnych" - zaznacza "GW".
Jednym z pomysłów przyciągnięcia chętnych jest wzrost pensji. Gazeta przywołała dane Agencji Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji, z których wynika, iż pielęgniarki z licencjatem (ale bez specjalizacji) albo ze średnim wykształceniem (piko liceach medycznych bez specjalizacji) zarabiają średnio 8723 zł.
Natomiast te z wykształceniem na poziomie magisterskim (bez specjalizacji) albo te, które mają wykształcenie średnie i specjalizację zarabiają średnio 9209 zł. "Jeśli skończyły studia magisterskie, a w dodatku zrobiły specjalizację to średnio zarabiają 12 241 zł" - dodała gazeta. "Biorąc pod uwagę przyszłe zarobki, inwestycja w edukację pielęgniarską wydaje się być co najmniej opłacalną decyzją. I myśli tak coraz więcej osób" - czytamy. (PAP)