Na podstawie rozporządzenia do ustawy o doręczeniach elektronicznych Poczta pobiera od urzędów i samorządów opłaty: 6,52 zł brutto za przesyłkę PURDE, czyli całkowicie elektroniczną oraz 10,27 zł brutto za PUH, czyli przesyłkę hybrydową. Opłata jest pobierana od przesyłek wysyłanych przez podmioty publiczne do obywateli i przedsiębiorców. Nie jest natomiast pobierana w przypadku e-Doręczeń wysyłanych między podmiotami publicznymi oraz przez osoby fizyczne do urzędów. Do obsługi systemu dopuszczone są także cztery prywatne firmy, nazywane kwalifikowanymi dostawcami usług e-Doręczeń (KDU), z których za opłatą mogą korzystać obywatele i przedsiębiorcy. Jednostki publiczne nie mają takiej możliwości. Reklama
ZPP: 6,52 zł brutto to "horrendalna" kwota. Chodzi o e-Doręczenia
ZPP nie neguje wysokości ceny przesyłki wysyłanej w ramach PUH, czyli takiej, gdzie e-przesyłka jest drukowana i wysyłana do adresata w formie papierowego listu poleconego - przekazała PAP Patrycja Grebla-Tarasek, radca prawny ZPP. Wskazała, iż w tym przypadku Poczta ponosi koszt wydruku, zakopertowania, a następnie doręczenie go do drzwi przez listonosza.
"Niemniej, według nas całkowicie zawyżona jest cena przesyłek wysyłanych za pośrednictwem PURDE. Kwota 6,52 zł brutto jest kwotą horrendalną, o ile mówimy o wysyłce dokumentu elektronicznego wyłącznie za pośrednictwem systemu teleinformatycznego" - oceniła Grebla-Tarasek. "Stoimy na stanowisku, iż podobnie jak w innych krajach, które korzystają z usług bliźniaczo podobnych do e-Doręczeń, koszt jednostkowej przesyłki nie powinien być większy niż kilkadziesiąt groszy, a z całą pewnością powinien zamknąć się w kwocie poniżej 1 zł" - dodała.
Poczta Polska wyjaśnia: Chodzi o finansowanie reszty działalności
Poczta Polska w komunikacie wysłanym do PAP wskazała, iż opłata ta nie wynika z kosztów utrzymania systemu e-Doręczeń, ale służy finansowaniu reszty działalności, m.in. placówek i pensji pracowników. "Przy wycenie jakichkolwiek usług świadczonych przez Spółkę każdorazowo brane są pod uwagę przede wszystkim istotne zmiany czynników zewnętrznych, niezależnych od Poczty Polskiej, ale mających wysoki wpływ na ponoszone przez Spółkę koszty - m.in. wzrost minimalnego i przeciętnego wynagrodzenia, zmiana wskaźników cen towarów i usług konsumpcyjnych, wzrost kosztów utrzymania sieci Ośrodków Wydruku i Konfekcjonowania, sortowni i placówek, wynikających np. z rosnących kosztów dostarczanych tam mediów itp." - przekazało biuro prasowe Poczty Polskiej. Zaznaczyło przy tym, iż Poczta nie ma dobrowolności w ustalaniu opłat dla usług publicznych, a konieczność zmian cennika wynika z rozporządzenia.
"Nie jest tak, iż nie wolno z jednej części działalności finansować innej. Ale kiedy jej usługi są zagwarantowane prawem, a więc podmiot jest wyjęty z zasad konkurencyjności, jest to co najmniej wątpliwe" - ocenił w rozmowie z PAP Krzysztof Trojan, główny architekt Autenti, jednego z czterech prywatnych dostawców (KDU). Zwrócił też uwagę, iż Poczta dostanie zwrot kosztów poniesionych w latach 2021-2024, a obywatele nie ponoszą bezpośrednich opłat za przesyłki publiczne, ale przeznaczane są na to pieniądze z podatków.
"Kwestia maksymalnych cen przesyłek jest uregulowana w rozporządzeniu wydanym na podstawie art. 52 ust. 5 ustawy o doręczeniach elektronicznych i zostanie przeanalizowana na dalszym etapie prac. Obowiązujący cennik usług PURDE i PUH został zatwierdzony przez Prezesa UKE i pozostaje w mocy do 4 października 2025 r. Ceny te są ściśle regulowane w odróżnieniu od cen firm komercyjnych" - przekazało PAP Ministerstwo Cyfryzacji.
"Uważamy, iż wysyłka w trybie PURDE nie powinna być realizowana przez monopolistę a samorząd powinien mieć możliwość wyboru najlepszego, w jego ocenie, usługodawcy, który w pełni zagwarantuje, iż przesyłki zostaną wysłana do klientów na czas. Jak wiemy, po niemal miesiącu funkcjonowania e-Doręczeń, operator wyznaczony ma spory problem z zagwarantowaniem czasu wysyłki, tj. 24 godziny od nadania wiadomości" - przekazała przedstawicielka ZPP.
Jak oceniła, dopuszczenie komercyjnych podmiotów do obsługi także urzędów i samorządów uwolniłoby ceny wysyłki i spowodowało ich znaczący spadek. "Ponadto, w takim wypadku możliwe jest realizowane zakupu przesyłek PURDE w formie abonamentu - podmiot sam mógłby zdecydować, jaki abonament będzie dla niego najkorzystniejszy" - podała.
Nie jeden, a wielu dostawców. Chcą większej ilości podmiotów
Podobnych zmian domagają się prywatni dostawcy. "Nie twierdzę, iż decyzja podjęta przed laty, aby Poczta Polska została operatorem wyznaczonym, była zła. W tamtym momencie nie było wiadome, czy będą firmy gotowe podjąć się budowy takiego systemu. Ale od 2023 roku na rynku jest już kilka prywatnych podmiotów, doświadczonych w usługach elektronicznych, które uzyskały status kwalifikowanych, a więc potwierdziły spełnienie choćby wyższych wymagań niż te dotyczące operatora wyznaczonego. Ale niestety realnie nie mogą konkurować w bardzo dużej części rynku" - ocenił Krzysztof Trojan.
Główny architekt Autenti ocenił też, iż "warunkiem konkurencji jest zrezygnowanie z pomocy publicznej dla Poczty, a także podzielenie opłaty między wszystkie podmioty zaangażowane w realizację usługi". Chodzi o przesyłki wysyłane przez urzędy do osób prywatnych i firm, które korzystają z prywatnego operatora, a opłata za nie trafia do Poczty.
Ministerstwo Cyfryzacji nie przewiduje zmian
Biuro Komunikacji Ministerstwa Cyfryzacji przekazało PAP, iż powierzenie Poczcie Polskiej świadczenia usługi e-Doręczeń zostało poprzedzone analizą jej gotowości. Istotne znaczenie dla tej oceny miały wyniki konkursu przeprowadzonego przez Urząd Komunikacji Elektronicznej, który zakończył się 30 czerwca 2015 roku - dodano.
"Na obecnym etapie nie przewidziano możliwości wyboru dostawcy przez podmioty publiczne. Kadencja Poczty Polskiej jako operatora wyznaczonego upływa wraz z końcem 2025 roku. w tej chwili trwa konkurs ogłoszony przez Urząd Komunikacji Elektronicznej na wybór nowego OW do świadczenia usług PURDE i PUH w latach 2026-2035" - przekazało biuro resortu.
Dodało, iż w tej chwili nie są planowane zmiany w obszarze podziału przychodów z przesyłek. "Zakres proponowanych poprawek wymaga wnikliwej analizy. Na ten moment aktualne regulacje dotyczące przesyłek wysyłanych przez urzędy do osób prywatnych i firm pozostają w mocy" - wskazało MC.