Polskie firmy częściej zmagają się z kryzysami wewnętrznymi niż zewnętrznymi

5 miesięcy temu
Zdjęcie: Radosław Woźniak, prezes zarządu EFL


Kryzysy zewnętrzne i wewnętrzne są nieodłącznym elementem prowadzonej działalności gospodarczej. Przedsiębiorcy zapytani o czynniki zewnętrzne, które wywołały zagrożenie dla ciągłości biznesowej, w pierwszej kolejności wskazali na kryzysy rynkowe jak inflacja czy pandemia (42%), następnie na działania konkurencji (34%) oraz trudności na rynku pracy (31%), wynika z raportu EFL „Od startupu do MŚP. Etapy rozwoju firm w Polsce. Pod lupą”. Zdecydowanie częściej w polskich firmach mamy do czynienia z kryzysami wewnętrznymi. W 78% przypadków ich źródłem było zbyt szybkie działanie na wielu frontach jednocześnie, a w 71% zarządzanie jednoosobowe.

– Każdy przedsiębiorca ma z tyłu głowy potencjalne kryzysy, jakie mogą dotknąć jego biznes. W przypadku zagrożeń zewnętrznych zapytani przez nas przedstawiciele firm najczęściej obawiają się kryzysów rynkowych jak Inflacja czy pandemia (68%), silnej konkurencji (64%) oraz trudności związanych z rynkiem pracowniczym (54%). Na szczęście w tym przypadku teoria nie zawsze pokrywa się z praktyką, gdyż wskazane źródła wywołały kryzysy znacznie rzadziej. 4 na 10 przedsiębiorców negatywnie doświadczyło inflacji czy pandemii, a co trzeci miał problemy firmowe przez silną konkurencję lub trudności HR-owe. Nie oznacza to, iż zarządzający firmami nie powinni brać pod uwagę ryzyk, jakie mogą zakłócić prowadzenie biznesu. Bardziej chodzi o przygotowanie się na takie ewentualności, co z pewnością zminimalizuje negatywne skutki potencjalnego kryzysu – mówi Radosław Woźniak, prezes zarządu EFL.

Strategia obronna na wagę kryzysu

Z raportu EFL „Od startupu do MŚP. Etapy rozwoju firm w Polsce. Pod lupą” wynika, iż w sytuacji pojawienia się̨ kryzysu zagrażającego firmie przedsiębiorcy najczęściej wykorzystują̨ strategie defensywne. 38% MŚP zdecydowało się̨ na redukcję kosztów, a co trzeci na reorganizację procesów. Rzadziej zaś́ ofensywne – agresywną sprzedaż̇ wybrało 22% firm, a tylko 8% postanowiło zmienić́ model działania.

Warto także zwrócić́ uwagę̨, iż wybór strategii obronnej zależy od źródła kryzysu. W przypadku zagrożenia ciągłości biznesu, wywołanego kryzysami rynkowymi jak inflacją czy pandemią firmy koncentrują̨ się̨ na redukcji kosztów (56% wskazań́). Podobnie ma to miejsce w sytuacji opóźnień́ w płatnościach ze strony klientów (60% wskazań́). W przypadku pojawienia się silnej konkurencji, pytani przedsiębiorcy najczęściej stawiają̨ na reorganizację sposobu działalności i optymalizację wydajności (46%). Poprawiając efektywność́ działań́ próbują̨ dogonić́ swoją konkurencje i umocnić́ pozycje. Podobne działania podejmowane są̨ w przypadku zagrożeń́ pojawiających się̨ na rynku pracy (46%).

Wyniki badania pokazują̨, iż firmy zdecydowały się̨ na rożne metody walki z kryzysami zewnętrznymi w zależności od etapu rozwoju i branży, w jakiej działają̨. Te najmłodsze działające maksymalnie rok częściej niż̇ inne koncentrują̨ się̨ na aktywnej sprzedaży (30% wskazań́). Firmy działające już kilka lat natomiast częściej uciekają̨ w redukcję kosztów (42% wskazań́).

Biorąc pod uwagę̨ branże, handel i produkcja w sytuacji kryzysowej, częściej niż̇ inne branże, koncentrują̨ się̨ na reorganizacji i optymalizacji wydajności (odpowiednio 35% i 39% vs. po 27% w budownictwie i transporcie). Budownictwo i transport natomiast częściej postawili na zmianę̨ modelu działania (odpowiednio 10% i 11% vs. 3% w produkcji i 6% w handlu).

Kryzys początkiem sukcesu

Prezes EFL zwraca uwagę, iż kryzys może niejednokrotnie być́ początkiem sukcesu. – W kryzysie często firmy decydują̨ się̨ na podjęcie kroków, na które w „normalnej” rzeczywistości nie zdecydowałyby się̨. A one mogą̨ być́ źródłem przyspieszenia biznesu i wybicia się ponad konkurencję. I o ile oszczędzaniem i redukcją zatrudnienia można zatrzymać́ negatywne skutki kryzysu, o tyle trudno dzięki takim decyzjom odnieść́ sukces biznesowy. Trzeba zrobić krok naprzód – mówi Radosław Woźniak.

Zapytani przedsiębiorcy wskazują̨ na cztery główne źródła takiego przyspieszenia. Najwięcej można zyskać́ dzięki nowym partnerom biznesowym (49%), następnie warto postawić́ na bardziej efektywny model biznesowy (39%) oraz nowe produkty pozwalające na zwiększenie sprzedaży (36%). Co trzeciemu przedsiębiorcy udało się̨ przyspieszyć́ po kryzysowym okresie dzięki poszerzeniu rynku zbytu.

Kryzysy wewnętrzne bardziej dotkliwe

Z raportu EFL jasno wynika, iż częściej niż z kryzysami zewnętrznymi przedsiębiorcy borykają się z kryzysami wewnętrznymi, które wiążą̨ się̨ z modelem przywództwa oraz organizacją procesów i struktury. Przedsiębiorcy zapytani o to, jakie kryzysy wewnętrzne przechodziły ich organizacje, w pierwszej kolejności wskazali zbyt szybkie działanie na zbyt wielu frontach (78%). 7 na 10 przedsiębiorców miało poważne kłopoty z uwagi na skupienie pełni władzy w jednych rękach, a 4 na 10 odczuło odchodzenie z firmy kluczowych pracowników. Co trzecią instytucję dotknęła rosnąca złożoność firmy i jej struktur.

Firmy wypracowały rożne metody walki z kryzysami wewnętrznymi w zależności od etapu rozwoju. najważniejsze są̨ cztery taktyki takie jak reorganizacja procesowa w firmie (45%), zbudowanie struktury organizacyjnej (39%), nadanie większych uprawnień́ pracownikom (34%) oraz powołanie/rekonstrukcja zespołu zarządzającego (32%).

W opinii przedstawiciela Tikrow, właściciela aplikacji z ofertami pracy dorywczej, czynniki wewnętrzne są̨ ważniejsze niż̇ zewnętrzne. – Czynniki wewnętrzne są̨ sterowalne przez menadżerów firmy, mamy na nie większy wpływ, możemy nimi zarządzać́. Dlatego firmy muszą dbać́ o swoich komandosów, którzy stoją̨ na straży porządku wewnętrznego – ich pozyskanie oraz wdrożenie dużo kosztuje. Nie można ich przeciążać́
i nadmiernie eksploatować́. To działanie krótkowzroczne, długoterminowo nie sprzyja biznesowi – mówi Krzysztof Trębski, członek zarządu Tikrow.

Idź do oryginalnego materiału