Wskaźnik Rynku Pracy (WRP) informujący z wyprzedzeniem o przyszłych zmianach wielkości bezrobocia w kwietniu wzrósł o niecały 1 punkt. Nie jest to z pewnością zapowiedź niekorzystnych zmian w najbliższym okresie. Ostatnie wahania wskaźnika i ich powtarzalność względem zeszłego roku wskazują na czysto sezonowy charakter zmian. W najbliższym czasie nie powinniśmy zatem obserwować niekorzystnych tendencji na rynku pracy, skutkujących trwałym i istotnym wzrostem bezrobocia.
Stopa bezrobocia rejestrowanego, niewyrównana sezonowo, spadła w ujęciu miesięcznym o 0,1 punktu procentowego i wyniosła w marcu 5,4%.
Aktualnie trzy składowe wskaźnika WRP działają w kierunku jego spadku, choć siła ich oddziaływania jest niewielka. Cztery zmienne zapowiadają wzrost wartości wskaźnika, przy czym szczególnie silny jest wpływ dwóch zmiennych.
Najbardziej negatywne prognozy płyną z danych obrazujących liczbę ofert pracy skierowanych do urzędów pracy. W marcu br. w urzędach pracy zarejestrowano o ponad 27% mniej ofert pracy niż w poprzednim miesiącu. Liczba nowych ofert zatrudnienia będących w dyspozycji urzędów pracy była również o ponad 30% niższa niż w marcu ubiegłego roku. Nie licząc okresu pandemii, tak niski napływ nowych wakatów odnotowano ostatni raz w 2013 roku. Z kolei, Barometr Ofert Pracy, wskazujący na zmiany liczby publikowanych w Internecie ogłoszeń o zatrudnieniu, w marcu nieznacznie wzrósł. Przez niemal całą drugą połowę ub. r. liczba ogłaszanych w Internecie ofert pracy gwałtownie malała. W I kwartale br. wakatów nieznacznie przybyło.
Utrzymują się negatywne oceny menedżerów przedsiębiorstw przemysłowych, zarówno te dotyczące ogólnej sytuacji gospodarczej swoich firm, jak i prognoz zatrudnieniowych. W obu przypadkach saldo pytania pozostaje na niezmienionym negatywnym poziomie. O niewielkich szansach zatrudnieniowych bezrobotnych świadczą również bezpośrednio odpływy z bezrobocia z tytułu podjęcia zatrudnienia. W ujęciu relatywnym powyższy strumień zmalał o 3% w marcu w porównaniu do lutego; istotniejszy jest jednak fakt, iż w ujęciu absolutnym liczba wyrejestrowujących się bezrobotnych jest niska (choć nie tak niska jak w II kwartale 2022 roku).
Wskazany powyżej zestaw zmiennych sugeruje, iż póki co pracodawcy przede wszystkim ograniczają kreację miejsc pracy. Mniejsza dostępność ofert pracy utrudnia dostosowania na rynku pracy, może w konsekwencji przełożyć się także na wydłużenie przeciętnego czasu bezrobocia, co dalej pogorszy sytuację osób bez pracy. Z drugiej strony można odnieść wrażenie, iż pracodawcy dokonują relatywnie niewielkich korekt wielkości zatrudnienia lub nie mają one na razie istotnego przełożenia na dane napływające do rejonowych urzędów pracy. Co prawda, w marcu br. liczba nowo zarejestrowanych bezrobotnych wzrosła w ujęciu miesięcznym o 6%, ale jest na praktycznie tym samym poziomie co w analogicznym okresie roku poprzedniego. Podobne tendencje obserwujemy w przypadku liczby zarejestrowanych bezrobotnych zwolnionych z przyczyn leżących po stronie zakładów pracy. W ujęciu miesięcznym odnotowano wzrost o 2%, jednak w ciągu ostatniego roku liczba tego typu zwolnień pozostawała na zbliżonym poziomie.
Ponadto, w marcu w porównaniu do lutego, spadła całkowita kwota wypłaconych zasiłków dla bezrobotnych.