Konkurencyjność przemysłu wytwórczego w Unii Europejskiej cierpi z powodu podzielonego jednolitego rynku, a także surowych przepisów i wysokich kosztów produkcji. Sytuację dodatkowo pogarsza silna globalna konkurencja i ciągłe niedobory siły roboczej, przez które wielu europejskich producentów zmuszonych jest do walki o przetrwanie.
Obecnie w Europie istnieje około 130 zakładów produkujących urządzenia gospodarstwa domowego, które zapewniają łącznie ponad milion miejsc pracy. Sprzęt taki jak lodówki, pralki i piekarniki znajduje się w ponad 90% europejskich gospodarstw domowych.
Mandat nowo utworzonej Komisji Europejskiej jest jasny: nakreślenie strategii odzyskania przewagi konkurencyjnej Europy przy jednoczesnym dążeniu do roli światowego lidera w zakresie celów klimatycznych.
Paolo Falcioni, Dyrektor Generalny APPLiA Europe, stwierdza:
Ponad 75% dużego AGD w Europie jest produkowane w Unii Europejskiej. Przemysł ten jest siłą napędową unijnej gospodarki, generując roczny obrót w wysokości ponad 50 mld euro. Odgrywa on także kluczową rolę w dekarbonizacji Europy poprzez wprowadzanie na rynek najwyższej klasy energooszczędnych produktów, które obniżają emisje gazów cieplarnianych i zmniejszają koszty dla konsumentów. Utrzymanie tego stanu rzeczy powinno być priorytetem nowej Komisji Europejskiej.
Wraz z objęciem urzędu przez nową Komisję, sektor AGD zdecydowanie popiera następujące zalecenia zgodne z najnowszym „Raportem Draghiego” (pisaliśmy o nim W TYM MIEJSCU):
Deregulacja i wzmocnienie jednolitego rynku
Rosnąca liczba i złożoność regulacji zarówno na poziomie UE, jak i państw członkowskich, stanowi poważne wyzwanie. Brak harmonizacji unijnych polityk oraz prawodawstwa unijnego i krajowego powoduje trudności w przestrzeganiu przepisów i odciąga zasoby od innowacji i inwestycji.
Zbyt często państwa członkowskie działają w pojedynkę na rzecz uczynienia produktów bardziej zrównoważonymi środowiskowo, podważając tym samym wysiłki podejmowane przez Unię Europejską by stać się światowym liderem w zakresie zrównoważonego rozwoju. Jednym z powodów tego stanu rzeczy jest zbyt długi czas opracowywania unijnego prawodawstwa. Prowadzi to do rozdrobnienia legislacji, które zakłóca jednolity rynek i zwiększa koszty dla firm, jednocześnie powodując dezorientację konsumentów. Złożona mozaika przepisów krajowych zwiększa koszty przestrzegania przepisów dla przedsiębiorstw i zniechęca do transgranicznego handlu i inwestycji. Taka fragmentacja nie tylko zmniejsza skuteczność polityk UE, ale także szkodzi interesom konsumentów i zmniejsza ogólną siłę przetargową Unii Europejskiej na arenie międzynarodowej.
Kiedy kraje obierają różne drogi w zakresie zrównoważonego rozwoju, tworzy to mylącą mieszankę krajowych przepisów dotyczących tego samego produktu, zmuszając firmy do przeprojektowania urządzenia na każdy rynek, co skutkuje wyższymi kosztami dla przedsiębiorstw i konsumentów. Chociaż te komplikacje mogą wydawać się niewielkie, ich konsekwencje wpływają na swobodny przepływ towarów przez granice.
W Raporcie Letty (którego oryginał znajduje się TUTAJ) na temat przyszłości jednolitego rynku były włoski premier pisze o potrzebie pilnego zwiększenia konkurencyjności Europy. Wiązać się musi ona z ustanowieniem zintegrowanych ram na poziomie europejskim i krajowym. Zdaniem Letty rynki muszą ewoluować w kierunku wymiaru europejskiego, wykraczając poza granice państwowe.
Teresa Ribera Rodríguez, nowa komisarz ds. jednolitego rynku, ogłosiła plan stworzenia Rozporządzenia o zapobieganiu barierom na jednolitym rynku. Zakłada ono ustanowienie bardziej przewidywalnego otoczenia regulacyjnego dla przedsiębiorstw, umożliwiając im bardziej efektywną działalność transgraniczną oraz zmniejszając koszty przestrzegania przepisów i zapewniając płynniejszy handel. Jest to bardzo potrzebny krok i powinien zostać wdrożony we właściwym czasie by sprostać wszystkim wspomnianym wyzwaniom.
Kwestię rozdrobnienia pogarsza ponadto polityka Unii Europejskiej osłabiająca jej własny przemysł. Jednym z przykładów jest podatek od śladu węglowego w imporcie (Carbon Border Adjustment Mechanism, CBAM, o którym pisaliśmy TUTAJ),
który ma ograniczyć emisję dwutlenku węgla związaną z importowanymi towarami. Przyświecającym mu celem jest wyrównanie szans między firmami z UE, które podlegają surowym przepisom dotyczącym emisji dwutlenku węgla, a zagranicznymi producentami, którzy mogą nie spełniać tych samych norm środowiskowych. CBAM zwiększa jednak koszty jedynie europejskich producentów, którzy nie są w stanie wziąć odpowiedzialności za ślad węglowy produktów importowanych z innych krajów. Powoduje to dalszą presję na branże AGD i zachęca firmy do przenoszenia produkcji poza Europę.
Obniżenie kosztów produkcji
W ostatnim czasie przedsiębiorstwa w Unii Europejskiej doświadczają spadku konkurencyjności ze względu na wzrost kosztów materiałów, do którego przyczynił się m.in. wzrost cen energii w Europie w porównaniu z innymi regionami.
Globalne dostawy surowców są często wysoce skoncentrowane, co naraża UE na wahania cen, zakłócenia w łańcuchu dostaw i potencjalną presję geopolityczną. W związku z tym konieczne jest zagwarantowanie dostaw kluczowych surowców w ramach Unii Europejskiej, a także partnerstw strategicznych, obejmujących zarówno wymiar krajowy, jak i międzynarodowy. Obecne warunki geopolityczne dodatkowo wskazują na potrzebę dywersyfikacji łańcuchów dostaw i relacji handlowych oraz podkreślają istotność inwestycji w zrównoważone projekty, aby skutecznie zwiększyć wydobycie i recykling surowców krytycznych w Europie i poza nią.
Ceny energii elektrycznej w Europie są 2-3 razy wyższe niż w Stanach Zjednoczonych, co uniemożliwia przemysłowi i gospodarstwom domowym czerpanie pełnych korzyści z czystej energii na rachunkach. W szczególności branże w UE, które intensywnie wykorzystują energie (m.in. przemysł AGD) , ponoszą wyższe koszty inwestycyjne aby osiągnąć cele dotyczące dekarbonizacji. Nierówność ta stawia europejskie przedsiębiorstwa w niekorzystnej sytuacji i zagraża ich umiejętności konkurowania na światowych rynkach.
Ochrona miejsc pracy w UE przed nieuczciwą konkurencją
Nieuczciwa konkurencja, zwłaszcza ze strony państw o niższych kosztach produkcji i mniej rygorystycznych przepisach, stanowi poważne zagrożenie dla miejsc pracy w Unii Europejskiej. Fakt, iż zagraniczni producenci są w stanie produkować urządzenia po niższych cenach ze względu na luźne przepisy prawa pracy lub normy środowiskowe, stawia europejskie firmy w niekorzystnej sytuacji. Może to skutkować utratą miejsc pracy, zamykaniem fabryk i spadkiem jakości produktów dostępnych dla konsumentów.
Przejście na czystą energię stwarza możliwości utrzymania przemysłu i miejsc pracy w Europie. Sam tylko przemysł AGD zapewnia ponad milion miejsc pracy w Unii Europejskiej. Wdrażając środki mające na celu wyrównanie szans, takie jak egzekwowanie uczciwych praktyk handlowych i wspieranie lokalnych producentów, Unia Europejska może chronić te najważniejsze miejsca pracy.