Sztuczna inteligencja zmienia rynek pracy szybciej, niż się spodziewano. Nie tylko mniej wykwalifikowani freelancerzy tracą zlecenia – najbardziej zagrożeni są właśnie najlepsi specjaliści. Nowe badania pokazują, iż generatywna SI może wywrócić branżę do góry nogami.
Z powodu coraz szerszego wprowadzania sztucznej inteligencji freelancerzy muszą mierzyć się z rosnącym ryzykiem utraty pracy i mniejszymi zarobkami. Największe problemy mają osoby najbardziej cenione w zawodzie.
Badanie przeprowadzone na Washington University w St. Louis pokazało, iż generatywna SI, do której należy np. ChatGPT, wyraźnie zmienia rynek pracy dla freelancerów.
Sztuczna inteligencja ogranicza możliwości zatrudnienia i powoduje spadek zarobków. Dotyczy to osób o różnych kwalifikacjach i pozycji, przy czym, co zaskoczyło naukowców, największe kłopoty mają najbardziej cenione dotąd osoby.
„Co zaskakujące, najlepiej zarabiający freelancerzy doświadczają największych strat. Każdy 1 proc. wzrostu wcześniejszych zarobków wiąże się u nich z dodatkowym 0,5 proc. spadku liczby ofert pracy oraz 1,7 proc. spadku miesięcznego dochodu, po wprowadzeniu technologii SI” – mówi prof. Xiang Hui, jeden z autorów badania.
Wyniki te stoją w sprzeczności z dotychczasowymi założeniami, według których najbardziej zagrożone są osoby z gorszą pozycją na rynku.
„Obserwujemy dramatyczną zmianę na rynku pracy freelancerów. Generatywna SI nie wpływa tylko na najmniej wykwalifikowanych pracowników – zakłóca także przewagę konkurencyjną choćby najlepszych specjalistów. Wysokiej klasy freelancerzy, którzy zwykle radzą sobie dobrze na wymagających rynkach, tracą najwięcej” – podkreśla prof. Hui.
"Wykwalifikowani freelancerzy, którzy tradycyjnie opierali się na swojej wiedzy i reputacji, teraz konkurują z zaawansowanymi algorytmami wykonującymi zadania szybciej i taniej" – dodaje jeden z badaczy, Oren Reshef.
Naukowcy podkreślają, iż ich ustalenia mogą rodzić obawy wśród przedsiębiorców, decydentów i pracowników. Uzyskane wyniki sugerują konieczność rozpoczęcia dyskusji na temat sposobów łagodzenia utraty miejsc pracy i niestabilności dochodów spowodowanych zakłóceniami wywołanymi przez SI.
"Generatywna SI zmienia zasady gry – mówi prof. Reshef. - Nie tylko ogranicza możliwości dla mniej wykwalifikowanych pracowników, ale uderza w samą istotę tego, co zawsze zapewniało sukces najlepszym specjalistom. Technologia ta zmusza nas do ponownego przemyślenia sposobu, w jaki pracownicy konkurują oraz tego, jak ich wspieramy w gospodarce napędzanej przez SI".
Marek Matacz (PAP)