"Utrata prywatności boli bardziej". Założyciel niebezpiecznik.pl radzi, jak się nie dać zhakować

1 godzina temu
Przestępcy, zamiast wyrywać torebki na ulicy, wolą ściągać dane przez internet. Łatwiej i nie trzeba gwałtownie biegać — mówi Piotr Konieczny z niebezpiecnik.pl. Ofiary bardziej od straty pieniędzy boli utrata prywatności. — Przestępcy po włamaniu mają przecież także dostęp do np. e-maili wymienianych z notariuszem, pracodawcą, urzędami itp. Takie informacje są wykorzystywane do podszywania się pod ofiarą i dalszych ataków lub wymuszania okupu. Ekspert od cyberbezpieczeństwa w rozmowie z Business Insider Polska mówi, co powinno wzbudzić naszą czujność i jak się zabezpieczyć przed hakerami.
Idź do oryginalnego materiału