W tym roku się nie przemęczysz. Jak sprytnie zaplanujesz urlop, będziesz mieć ponad miesiąc laby

2 dni temu
Jeśli jeszcze nie robiłeś planów urlopowych na 2025 rok, to lepiej się pospiesz. Układ świąt i dni wolnych od pracy jest bowiem w tym roku wyjątkowo sprzyjający. Wystarczy wziąć kilka dni urlopu, ale w odpowiednich terminach, by mieć w sumie ponad miesiąc wolnego. Jak zrobić sobie bardzo długie weekendy? Oto prosta instrukcja.


Pierwsza okazja do tego, by się dłużej polenić, nadarzy się już za kilka dni. Dniem wolnym od pracy jest bowiem poniedziałek 6 stycznia. jeżeli więc uda ci się przekonać szefa, iż po świętach i sylwestrowych szaleństwach potrzebujesz nieco oddechu, to możesz wziąć cztery dni urlopu – od 7 do 10 stycznia. W takim układzie po doliczeniu weekendów będziesz mieć aż 9 dni laby.

Bardzo długi majowy weekend


Jeśli nie teraz, to na kolejne okienko urlopowe trzeba poczekać do końca kwietnia. Wtedy wystarczy wziąć urlop od poniedziałku do środy (28-30 kwietnia) i w piątek 2 maja, by zamiast długiego weekendu majowego mieć wolny cały tydzień. Można też pokusić się o opcję bardziej zaawansowaną i majówkę zacząć już po świętach wielkanocnych. Żeby to zrobić, trzeba wziąć cztery dni urlopu w terminie 22-25 kwietnia oraz wspomniane trzy dni od 28 do 30 kwietnia. W takim układzie "za cenę" siedmiu dni urlopu można zyskać aż 17 dni wolnego.

Następna okazja to długi weekend czerwcowy związany z przypadającym w czwartek 19 czerwca świętem Bożego Ciała. Tu możliwości są dwie. Jeden dzień urlopu (20 czerwca) pozwala mieć czterodniowy odpoczynek. Wersja bogatsza wymaga wzięcia jeszcze trzech dni urlopu – od 16 do 18 czerwca. Wtedy długi weekend staje się wolnym tygodniem.

Urlop nie tylko latem


Długi weekend będziemy w tym roku mieli także w sierpniu. A to dzięki temu, iż święto Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny, które jest jednocześnie Świętem Wojska Polskiego, wypada w piątek. Komu te trzy dni nie wystarczą, może wziąć urlop od poniedziałku do czwartku (11-14 sierpnia). Taka decyzja pozwoli odpoczywać cały tydzień za cenę czterech dni urlopu.

We wrześniu i październiku nie ma żadnego święta dającego okazję do wypoczynku. Ale już listopad taką szansę stwarza. Wszystkich Świętych wypada co prawda w sobotę, więc tu się nie da nic wykombinować. Ale już z okazji 11 listopada można sobie zrobić długi weekend. Dzień Niepodległości wypada we wtorek, więc wystarczy wziąć urlop na poniedziałek 10 listopada i już robią się wolne cztery dni. A jeżeli do tego dorzuci się jeszcze urlop od 12 do 14 listopada, to wtedy wolnego jest aż 9 dni.

Ostatnia w tym roku okazja do dłuższego wypoczynku trafi się w grudniu. Dniem wolnym od pracy będzie Wigilia. A iż wypada ona w środę, to wystarczy zaklepać sobie urlop na poniedziałek i wtorek (22 i 23 grudnia) i można nie chodzić do pracy przez 9 dni. Komu mało, może do tego dołożyć jeszcze urlop po świętach, od poniedziałku do środy (29-31 grudnia) i pojawić się w pracy dopiero po Nowym Roku.

Więcej wolnego? Da się!


Ta lista dni wolnych, choć i tak bardzo obfita, nie pozostało ostateczna. Dwa ważne święta w tym roku wypadają w sobotę. To święto Konstytucji 3 Maja i dzień Wszystkich Świętych. A jeżeli święto wypada w weekend, to pracodawca musi za to dać dodatkowy wolny dzień w jakimś innym terminie. jeżeli więc dobrze zagadasz ze swoim szefem, to być może nie będziesz musiał brać urlopu 2 maja, a wolny od pracy dzień będziesz miał też piątek 31 października.

Jak się to wszystko dobrze zaplanuje, to można mieć w tym roku nie tylko jeden ciągły urlop, ale też kilka dodatkowych w różnych miesiącach. jeżeli tylko twój szef będzie sprzyjał ci tak samo jak kalendarz, to na przemęczenie nie powinieneś w tym roku narzekać.

Idź do oryginalnego materiału