Waryński nie może być patronem łódzkiej szkoły

1 rok temu

Haniebna i kompromitująca decyzja nauczycieli, rodziców i dyrekcji szkoły nr 184 w Łodzi. Uznali oni, iż bohater walki z caratem i twórca partii Proletariat, Ludwik Waryński nie zasługuje na to, by być patronem placówki oświatowej.

Uzasadnienie dyrektorki, które cytuje wyborcza.pl, delikatnie rzecz ujmując, nie przysparza jej ani szacunku, ani uznania dla wiedzy historycznej i wrażliwości.

„Rodzice, nauczyciele i dyrekcja uznali, iż różne postaci związane z czasami, które odchodzą w niepamięć, zniknęły z mapy Łodzi, a my ciągle jesteśmy powiązani z Waryńskim” – cytuje słowa Danuty Krysiak portal. Kompromitacja stała się udziałem nie tylko dyrektorki, ale też IPN, który odpowiadając na prośbę o konsultacje napisał niemądrze: „Istnieje poważna wątpliwość, czy poglądy prezentowane przez Ludwika Waryńskiego odpowiadają wartościom współczesnego społeczeństwa obywatelskiego oraz potrzebie przekazywania uczniom postaw patriotycznych”. Ten sam ton można znaleźć w uzasadnieniu uchwały Rady Miasta zmieniającej patrona szkoły nr 184.

„Współczesny młody człowiek potrzebuje autorytetów odpowiadających jego wrażliwości i zainteresowaniom”, zaś w komunikacie o zmianie patrona wyrażono opinię, iż radni są przekonani, iż uczniowie „z niemałą euforią przyjęli informację o zmianę patrona”.

Warto pamiętać, iż to szkoła wystąpiła z inicjatywą pozbycia się Ludwika Waryńskiego z patrona placówki.

Część radnych była przeciw tej zmianie wskazując, iż Ludwik Waryński nie reprezentował niczego, co mogłoby, choćby we współczesnej Polsce, dawać młodzieży niewłaściwy przykład.

Idź do oryginalnego materiału