Podczas prac Komisji Polityki Społecznej i Rodziny posłowie Prawa i Sprawiedliwości odrzucili nasz pomysł, by wprowadzić do Kodeksu Pracy prawo do odłączenia się, czyli regulację, zgodnie z którą pracodawca nie mógłby po godzinach pracy oczekiwać dyspozycyjności od pracownika.
Trudno nam zrozumieć decyzję partii rządzącej. Polacy należą do najbardziej przepracowanych społeczeństw w Unii Europejskiej, co przyczynia się do pogorszenia stanu ich zdrowia i niższej wydajności pracy. Długi czas pracy utrudnia też łączenie obowiązków zawodowych i rodzinnych. Procedowana w Sejmie ustawa dotyczy unijnych regulacji mających na celu właśnie równowagę między życiem prywatnym i zawodowym. W tym kontekście tym bardziej bulwersuje brak poparcia większości parlamentarnej wobec prawa pracowników do bycia offline. Warto też przytoczyć wyniki badań międzynarodowych, które pokazują, iż praca zdalna sprzyja nadużyciom i po jej wdrożeniu pracodawcy często oczekują od podwładnych permanentnej dyspozycyjności.
Władza po raz kolejny pokazała swoje antypracownicze oblicze. Apelujemy do wszystkich posłów i posłanek, by w najbliższym czasie naprawili błąd i wprowadzili do Kodeksu pracy prawo do odłączenia się.