Zielone Świątki nie będą dniem wolnym od pracy? Jest propozycja

5 godzin temu
Zdjęcie: Polsat News


Lista dni ustawowo wolnych od pracy się skróci? Sejmowa komisja ds. petycji zajęła się kwestią Zielonych Świątek, które - mimo iż jest to święto ruchome - przypadają w niedzielę. Propozycja nie została odrzucona i posłowie przygotują specjalny dokument, który trafi do Agnieszki Dziemianowicz-Bąk, czyli do szefowej Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej.


Kwestia dni ustawowo wolnych od pracy rozgrzewała publiczną dyskusję pod koniec 2024 r., gdy posłowie zajmowali się Wigilią. Okazuje się, iż niedługo temat ten może wrócić ze zdwojoną siłą. Powodem propozycja skrócenia listy dni, gdy Polacy nie idą do pracy.


Dni wolnych od pracy będzie mniej? Jest propozycja


Gorąca dyskusja na temat tego, ile kosztują dni wolne od pracy i czy polską gospodarkę stać na to, aby Polacy mogli spędzać czas ze swoją rodziną, może niedługo wrócić. Należy jednak podkreślić, iż próżno oczekiwać równie emocjonalnej dysputy, jak w przypadku tego, czy Wigilia powinna być dniem wolnym od pracy całościowo czy utrzymany powinien zostać dotychczasowe system. Reklama


Politycy zajęli się bowiem propozycją skrócenia listy dni ustawowo wolnych od pracy. Jak podaje portal pulshr.pl, sejmowa komisja ds. Petycji przyjrzała się możliwością usunięcia z tego grona Zielonych Świątek. Niektórzy pracownicy mogą być zaskoczeni faktem, iż opcja ta nie została od razu odrzucona.


Zielone Świątki nie będą dniem ustawowo wolnym od pracy?


Zmiany w liście dni wolnych od pracy zaproponował poseł Marcin Józefaciuk z Koalicji Obywatelskiej. Jeszcze niedawno polityk opcji rządzącej nie przychylił się do propozycji polegającej na tym, aby w urzędach mogli pracować tylko magistrzy prawa i administracji. W przypadku skrócenia listy dni wolnych od pracy jego stanowisko było już jednak inne.
Marcin Józefaciuk chce, aby dzień, gdy wypadają Zielone Świątki, nie był dniem uznawanym za dzień ustawowo wolny od pracy. Wskazał on na najważniejsze kwestie przemawiające za tym, aby święto usunąć z tego grona.


"Należy zauważyć, iż dzień Zielonych Świątek zawsze wypada w niedzielę, która jest dniem wolnym od pracy" - argumentował swoje stanowisko poseł KO. Należy pamiętać, iż Zielone Świątki, czyli Zesłanie Ducha Świętego to święto ruchome, które zależne jest od tego, jak w danym roku wypada Wielkanoc. W 2025 r. Zielone Świątki przypadają na 8 czerwca. Ocena pomysłu posła może zaskoczyć. Pracownicy nie odczują zmian?


Chcą uchylić dwa przepisy, pracownicy mają nie widzieć różnicy


Sejmowa komisja ds. petycji zajęła się kwestią zmiany charakteru Zielonych Świątek na początku lutego. W przedstawionym dokumencie pojawia się propozycja nowelizacji ustawy z dnia 18 stycznia 1951 r. o dniach wolnych od pracy. W zamyśle uchylone mają zostać dwa przepisy. Po ewentualnej nowelizacji mogą zniknąć z ustawy to: art. 1 pkt 1 lit. g oraz art. 3.
Pracujący Polacy mogą być zaskoczeni stanowiskiem sejmowego Biura Ekspertyz i Oceny Skutków Regulacji (BEiOSR). Eksperci stoją bowiem na stanowisku, iż modyfikacja proponowana przez posła KO nie wpłynie na ich życie zawodowe. Powodem jest fakt, iż Zielone Świątki zawsze wypadają w niedzielę.
"Zmiana polegająca na usunięciu z wykazu dni wolnych od pracy tych świąt, które przypadają zawsze w niedzielę, nie wpłynie przy tym na przysługujące pracownikowi wykonującemu pracę w niedziele i święta uprawnienie do uzyskania innego dnia wolnego od pracy, które wynika z art. 15111 § 1 k.p. Nie wpłynie ona również na uprawnienia pracowników, którzy nie wykonują pracy w niedzielę, gdyż zgodnie z art. 130 § 2 k.p. wymiar czasu pracy jest obniżany o 8 godzin przez każde święto występujące w okresie rozliczeniowym i przypadające w innym dniu niż niedziela" - czytamy w ocenie BEiOSR.


Komisja dała zielone światło, to nie koniec tematu


Okazuje się, iż propozycja dotycząca usunięcia Zielonych Świątek z listy dni ustawowo wolnych od pracy nie została odrzucona. Komisja ds. Petycji stwierdziła, iż warto dać temu pomysłowi szansę i zdecydowała o nadaniu pomysłowi oficjalnego biegu.
Niedługo Agnieszka Dziemianowicz-Bąk otrzyma specjalny dezyderat, czyli dokument zawierający oficjalnie wystosowane postulaty, dotyczące modyfikacji w zakresie kalendarza dni, gdy Polacy nie pracują. Nie jest to przypadek, gdyż to właśnie w gestii ministra rodziny, pracy i polityki społecznej leży kwestia związana z zakresem ewentualnych zmian wprowadzanych przez proponowaną nowelizację.
Agata Jaroszewska
Idź do oryginalnego materiału