Może nie jest to najszczęśliwsze miejsce na ziemi.
Tysiące pracowników związkowych Disneya głosowało w piątek za zezwoleniem na strajk, powołując się na nieuczciwe praktyki pracy w parkach i kurortach firmy w południowej Kalifornii.
Związki zawodowe twierdzą, iż ponad 14 000 pracowników czterech związków zawodowych w Disneylandzie, Disney California Adventure, Downtown Disney i hotelach należących do Disneya jest gotowych odejść.
W parku rozrywki nie było strajku od 40 lat.
Przywódcy związkowi twierdzą, iż setki naruszeń prawa pracy przez Disneya uniemożliwiły im uzyskanie uczciwych kontraktów, na jakie zasługują. Poinformowała CBS.
„Dzisiejsze głosowanie w sprawie zezwolenia na strajk dotyczący nieuczciwych praktyk pracowniczych wysyła firmie jasny sygnał: razem jesteśmy silniejsi i nie damy się podzielić taktyką zastraszania” – stwierdziła w piątek grupa negocjacyjna strajkowa pracowników Disneya.
„Zarabiamy na parkach tematycznych i magii, którą widać w całym kurorcie. Jednak zamiast nagradzać naszą ciężką pracę i poświęcenie, Disney zastrasza, monitoruje i nielegalnie dyscyplinuje członków, szkodząc naszym negocjacjom i możliwości uzyskania kontraktu, na jaki zasługujemy.
Uznanie nie oznacza jednak, iż strajk jest nieunikniony.
Obie strony mogą jeszcze dojść do porozumienia.
Związki zawodowe oświadczyły, iż negocjują nowy kontrakt z Disneyem od 24 kwietnia.
10 czerwca pracownicy Disneya złożyli przeciwko firmie zarzuty dotyczące nieuczciwych praktyk pracowniczych.
Krajowa Rada ds. Stosunków Pracy bada w tej chwili zarzuty wobec ponad 675 pracowników.
Związki chcą uczciwych wynagrodzeń, polityki uczciwego uczestnictwa, zwiększonego stażu pracy i bezpiecznych parków dla członków obsady.
Związki powoływały się na trudności gospodarcze, w tym brak bezpieczeństwa żywnościowego i mieszkaniowego dla swoich członków.
CBS podało, iż negocjacje będą kontynuowane na początku tego tygodnia.