
Szanowni Państwo,
11 lipca 1944 r. grupa żołnierzy z harcerskiego batalionu „Parasol” i Kedywu Okręgu Kraków AK przeprowadziła akcję specjalną, której celem była likwidacja niemieckiego zbrodniarza gen. Wilhelma Koppego.
Od wielu lat na uroczystościach współorganizowanych przez Oddział Instytutu Pamięci Narodowej w Krakowie, spotykają się przedstawiciele środowisk kombatanckich, harcerskich i władz samorządowych. Uczestniczą w nich także żołnierze Wojska Polskiego, szczególnie Jednostki Wojskowej Komandosów z Lublińca, dziedziczącej tradycje batalionu „Parasol” oraz Jednostki Wojskowej „NIL” im. gen. bryg. Augusta Emila Fieldorfa „Nila”.
W tym roku uroczystości odbędą się w niedzielę 13 lipca. Rozpoczną się w Krakowie, a następnie przeniosą do Udorza leżącego na trasie odwrotu żołnierzy „Parasola” po przeprowadzeniu Akcji.
Program:
Kraków, ul. Powiśle 2-3, godz. 10:00
- przywitanie, wystąpienie przedstawicieli organizatorów i stowarzyszeń kombatanckich
- apel poległych
- modlitwa
- złożenie kwiatów pod Pomnikiem Czynu Zbrojnego Żołnierzy Polski Walczącej i wspomnianą tablicą upamiętniającą Akcję przy ul. Powiśle
Udórz, godz. 12:30
- msza św. w kaplicy za poległych i pomordowanych uczestników akcji
- przemarsz pod pomnik żołnierzy Batalionu „Parasol”, gdzie odbędą się dalsze obchody
Obchodom towarzyszyć będzie ekspozycja tablic o charakterze edukacyjnym przygotowanych przez Stowarzyszenie Szarych Szeregów i krakowski Oddział Instytutu Pamięci Narodowej. Eksponowane będą w miejscu Akcji przy ul. Powiśle do godz. 11.00.

Akcja „Koppe”
Gen. Wilhelm Koppe – jeden z głównych organizatorów terroru wobec cywilnej ludności polskiej, stosujący odpowiedzialność zbiorową. W październiku 1943 r. został członkiem tzw. rządu Generalnego Gubernatorstwa w związku z powołaniem go na stanowisko Wyższego Dowódcy SS i Policji GG z siedzibą w Krakowie. Zastąpił on Friedricha Wilhelma Krügera. Za dokonane w Polsce zbrodnie Władze Polskiego Państwa Podziemnego wydały na niego wyrok śmierci.
Początkowo wykonać go miał Kedyw Okręgu Krakowskiego AK. Planowano, iż niemieckiego zbrodniarza zastrzeli z karabinu oficer AK, cichociemny Ryszard Nuszkiewicz „Powolny”, z wieżyczki kamienicy na rogu ul. Bernardyńskiej. Jednakże ze względu na możliwe represje na ludności cywilnej, a szczególnie mieszkańcach kamienicy zrezygnowano z tego planu.
Zimą i wiosną 1944 r. prowadzono rozpoznanie „rozkładu dnia” Koppego i jego zwyczajów. Działaniami, w których uczestniczyła grupa dziewcząt z krakowskiej AK, kierował Józef Baster „Rak”. Jednakże 24 marca 1944 r. został aresztowany komendant Okręgu Krakowskiego AK Józef Spychalski „Luty”. Kwestia akcji na Koppego skomplikowała się. Ostatecznie realizację zadania dowództwo Kedywu powierzyło oddziałowi z Warszawy – „Parasolowi”. Zdecydowano, iż wyrok zostanie wykonany w czasie przejazdu Koppego z Wawelu do budynku Akademii Górniczo-Hutniczej, gdzie mieścił się tzw. rząd GG. Po akcji żołnierze „Parasola” mieli wycofać się samochodami w kierunku na północ od Krakowa w stronę Wolbromia i dalej Warszawy, korzystając z wsparcia lokalnych sił AK.
Opracowania ostatecznego planu akcji dokonało dowództwo „Parasola” (dowódca batalionu Adam Borys „Pług”, z-ca dowódcy batalionu Jerzy Zborowski „Jeremi”, dowódca akcji „Rafał” i wyznaczeni przez niego zastępcy). Jako miejsce przeprowadzenia wybrano róg ul. Powiśle i placu Kossaka. Pierwszą próbę przeprowadzenia akcji podjęto 5 lipca. Niestety w tym dniu Koppe wybrał inna trasę przejazdu. Kolejna próba 7 lipca również nie przyniosła efektu.
11 lipca o godz. 8.50 wszyscy uczestnicy akcji byli już na stanowiskach, Sygnał o wyjeździe Koppego dał „Rayski”, następnie „Ina” zasygnalizowała, iż samochód jedzie w ul. Podzamcze. Dalsze sygnały dały „Ada”, „Dzidzia”, „Kama” i „Dewajtis”, która przekazała znak dowódcy akcji „Rafałowi”. Wszystko szło zgodnie z planem. Jednakże chwilę później nastąpiły komplikacje. Ostrzał samochodu Koppego miała rozpocząć II grupa uderzeniowa, której dalszym a zarazem pierwszoplanowym zadaniem była eliminacja wozu z obstawą. Strzały miały być sygnałem dla „Otwockiego”, który ciężarówką z kamieniami miał zatarasować drogę Koppemu. Jednakże tego dnia Koppe jechał bez obstawy. Zdezorientowało to II grupę. „Otwocki” nie usłyszawszy strzałów nie zdawał sobie sprawy, iż Koppe jest już tak blisko. Ruszył zbyt wolno i wóz Koppego zdołał wyminąć próbującą zablokować mu drogę ciężarówkę. Ostrzeliwanie wozu Koppego rozpoczął „Rafał”, strzelał także „Mietek” i inni. Za niemieckim samochodem, ruszył chevrolet 3/4 tony. Siedzący na skrzyni strzelali. Oficer jadący z Koppem został śmiertelnie ranny. Jednakże nie udało się dogonić ciężarówką mercedesa z 12-cylindrowym silnikiem.
Po akcji uczestnicy rozlokowali się w 4 samochodach, był tylko jeden lekko ranny. Nie wiedzieli, czy cel akcji został osiągnięty. Wozy ruszyły z pl. Kossaka w ul. Retoryka i jechały dalej ulicami Garncarską, Dolnych Młynów, w stronę ul. Łokietka. Po wyjeździe z Krakowa kolumna poruszała się w kierunku Ojcowa, Skały i dalej Wolbromia, przez tereny na których ich przejazd zabezpieczali żołnierze Kedywu Obwodu Olkuskiego AK. Następnie samochody pojechały w stronę Poręby Dzierżnej. Niedługo później nastąpił krótki postój. Za wsią Kąty kolumna napotkała samochód z niemieckimi żandarmami. Doszło do strzelaniny, zginęło kilku Niemców. Ranny w brzuch został „Dietrich”. Po chwili samochody „Parasola” ruszyły w stronę miejscowości Udórz, zatrzymując się na krótki czas. W rejonie tej miejscowości doszło do kolejnego starcia z kilkudziesięcioma niemieckimi żołnierzami. W gwałtownej wymianie ognia byli ranni. W czasie odskoku zginął Stanisław Huskowski „Ali”. Ranny „Orlik” (Wojciech Czerwiński) najprawdopodobniej popełnił samobójstwo. Niemcy zabrali ze sobą rannych „Storcha”, „Warskiego” i łączniczkę „Zetę”. Trafili oni do więzienia Montelupich.
W dniu 23 lub 24 lipca zostali przez Niemców zamordowani:
Halina Grabowska ps. „Zeta”
Bogusław Niepokój ps. „Storch”
Tadeusz Ulankiewicz ps. „Warski”.
Info: Dział Prasowy Krakowskiego Oddziału IPN