K(B)ariery: Monika Surowiec „Stworzyłam w swojej firmie innowacyjny, cyrkularny model biznesowy oparty na upcyklingu”

fashionbiznes.pl 5 miesięcy temu

Projektantka, badaczka i edukatorka w dziedzinie mody cyrkularnej i metodologii upcyklingu w branży odzieżowej i tekstylnej. Prekursorka modowego upcyklingu w Polsce. Założycielka i CEO marki odzieżowej SAINT WARSAW. Ekspertka programów pod kierownictwem ONZ, takich jak Okrągły Stół dla Zrównoważonej Mody w ramach sojuszu United Aliance for Sustainable Fashion oraz Climate Leadership przy UNEP.

Monika Surowiec swoją wiedzę i wieloletnie doświadczenie na stanowiskach (stylistka, kostiumografka, projektantka, producenta, dyrektorka artystyczna, stateżka) wykorzystuje do promowania cyrkularności oraz upcyklingu w branży odzieżowej i tekstylnej, a także tworzenia narzędzi wspierających firmy, czy projektantów. Jej misją również jest, zmiana percepcji społecznej na odpad tekstylny, ubrania używane oraz skalowanie w przemyśle mody systemów upcyklingu w połączeniu z edukacją klimatyczną.

Przeczytaj również: „Jeszcze rok temu, gdybym usłyszał, iż mam zrobić pokaz w trzy tygodnie to nie zdecydowałbym się” – mówi Dawid Woliński, topowy polski projektant

Twoja droga zawodowa zaczęła się od …

Projektów które realizowałam jeszcze na studiach na Wydziale Sztuk Pięknych, łącząc modę ze sztuką. W tym też swoją pierwszą kolekcję, którą uszyłam z ubrań i materiałów znalezionych w lumpeksach.

Pamiętam moment, w którym przyjechałam do Warszawy z Torunia nikogo nie znając. W mieszkaniu, do którego się wprowadzałam, przeglądam magazyn Elle. Były w nim sylwetki polskich projektantów, wielu osób ze świata mody. Pomyślałam, iż chciałabym tam pracować. Chciałabym, aby moje projekty ubrań, były pokazywane w sesjach zdjęciowych w magazynach mody. Chciałam być częścią tego świata. To wszystko, krok po kroku, choć bywało bardzo trudno, udało mi się zrealizować. A kolekcja, którą uszyłam jeszcze na studiach, trafiła do jednego z pierwszych showroomów w Polsce reprezentujących projektantów.

Najlepszy i najgorszy moment w Twojej karierze to …

Najlepszy to chyba początek. Od niego wszystko się zaczęło. Pełen ekscytacji, a też jeszcze braku świadomości o wszelkich obliczach branży mody, środowiska modowego. To, iż trafiłam do agencji reprezentującej talenty i zaczęłam pracować jako stylistka, dyrektor artystyczna i projektantka. Miałam swojego agenta, który mnie reprezentował, wspierał w działaniach.

Najtrudniejszy, kiedy lata temu, osoby, z którymi tworzyłam spory projekt zawiodły moje zaufanie i wykorzystały moje koncepcje oraz pomysły. To doświadczenie sprawiło, iż zaczęłam działać w innych obszarach mody, które są bliskie moim wartościom i wizji.

Przeczytaj również: Streetwearowe botki damskie na jesień – jakie wybrać?

Czego o Twojej pracy nie wiedza inni?

Może tego, iż nie stworzyłam klasycznej marki odzieżowej. A markę wbrew standardom branżowym. Do projektowania wykorzystuję używane męskie garnitury czy materiały z likwidowanych pracowni krawieckich i przekształcam je w nowe, autorskie projekty modowe.

Rónież tego, iż proces projektowania metodą upcyklingu jest wymagający pod wieloma względami. Swoje projekty szyję manualnie, technikami rzemieślniczymi. Mogłabym projektować o wiele szybciej, korzystając z dedykowanych, produkowanych materiałów. Ale proces upcyklingu daje właśnie możliwość użycia niewykorzystanych tekstyliów, które inaczej trafiłyby na wysypiska śmieci lub do spalarni, co w czasie ograniczonych surowców naturalnych przy jednoczesnej nadprodukcji odzieży – jest dla mnie kluczowe.

Ponad to – kierując się swoją wieloletnia praktyką, sprawdzając co działa a co nie. Stworzyłam w swojej firmie innowacyjny, cyrkularny model biznesowy oparty na upcyklingu, który jest zrównoważony na wielu płaszczyznach: ekonomicznej, społecznej i środowiskowej. Ten model z powodzeniem może być skalowany, co już zostało zauważone przez niektóre firmy. Ale również, iż mimo wielu trudności, zderzania się z instytucjami i biznesem, który wciąż nie do końca rozumie potencjał upcyklingu, działam. Dynamizowanie tego tematu jest moją misją. Inicjowałam go na wielu konferencjach, spotkaniach biznesowych czy przy Okrągłym Stole dla Zrównoważonej Mody. Zależy mi, aby wynieść go z niszy na poziom państwowy.

Co byłoby dla Ciebie zawodowym spełnieniem marzeń?

Aby cyrkularność w branży mody była standardem, bo wciąż jest niszowa. Mam nadzieję, iż moje działania przyczynią się do rozpowszechnienia tej koncepcji. Marzy mi się też, żeby polska moda miała na nowo swoją tożsamość, w którą wpisana jest też odpowiedzialność prospołeczna i proekologiczna.

Cechy, które powinna mieć osoba, która podążać będzie Twoją drogą …

Kreatywny umysł, wiedzę z zakresu zrównoważonego rozwoju i branży mody. Determinację. Wiarę w to, co się chce zrobić – choćby o ile wszyscy dookoła mówią, iż to się nie uda. Odpowiedzialność. Branża mody potrzebuje dziś projektantów, nowatorów, którzy rozwiązują problemy. Sam talent i pomysły to za mało.

Kim byś była, gdyby nie to, co robisz teraz ?

Pewnie pracowałabym w firmie przewidującej trendy i tworzącej na ich podstawie nowe koncepcje dla sektora kreatywnego, szczególnie dla mody. Ale nie wyobrażam sobie braku fizycznego kontaktu z materiałem, kreowania czegoś namacalnego, bycia poza procesem projektowania. Swoje umiejętności przewidywania trendów wykorzystuję w tym co robię teraz. Tworząc realne rozwiązana w obszarze projektowania cyrkularnego z fokusem na metodykę upcyklingu. Cyrkularność mam w swoim DNA. Do tego noszę nazwisko Surowiec. Chyba nie ma dla mnie innej drogi niż ta, którą od lat idę.

Przeczytaj również: Wspominamy wystawę “30 lat mody japońskiej”

Zdjęcie główne: mat. prywatny

Idź do oryginalnego materiału