1 tydzień temu
Na początku grudnia 2022 r. media informowały o tym, iż Jolanta Żołnierczyk, wiceprzewodnicząca Międzyzakładowej Organizacji Wolnego Związku Zawodowego "Zmiana - Jedność Pracownicza" została zwolniona dyscyplinarnie. Jak podaje money.pl, pracownica ujawniła m.in., iż kobietom wracającym do pracy po urlopie macierzyńskim oferowane są gorsze wynagrodzenia niż pozostałym pracownikom.
Kaufland kontra pracownica. O tej sprawie było głośno
Jak zauważa serwis, Jolanta Żołnierczyk walczyła nie tylko o równe traktowanie wszystkich pracowników, ale także o podwyżki wynagrodzeń. Kaufland zapewniał wówczas, iż pracownica została zwolniona za ciężkie naruszenie swoich obowiązków, co potwierdziło przeprowadzone w tej sprawie postępowanie. Z kolei związkowcy podnosili, iż było ono bezprawne. Reklama
Serwis dlahanldu.pl podaje, iż kasjerka została zwolniona dyscyplinarnie po tym, jak w roli zakładowego społecznego Inspektora Pracy próbowała przeprowadzić kontrolę warunków pracy w markecie Kaufland.
Kilka miesięcy później, jak informował money.pl, głos w sprawie zabrała m.in. Agnieszka Dziemianowicz-Bąk. Podczas ubiegłorocznej konwencji programowej Lewicy poświęconej przedstawieniem propozycji ugrupowania dla mam, obecna ministra rodziny podkreśliła, iż sieć handlowa oferowała wracającym z urlopu macierzyńskiego matkom mniejsze wynagrodzenie.
"Kaufland zemścił się na liderce związku zawodowego i zwolnił ją" - powiedziała ministra, której słowa przytacza money.pl. Jolanta Żołnierczyk poszła do sądu, a 2 grudnia 2024 r. zapadł w tej sprawie wyrok.
Sąd zdecydował o przywróceniu kobiety do pracy
Jak informuje serwis dlahandlu.pl, 2 grudnia Sąd Rejonowy w Żywcu wydał wyrok w sprawie z powództwa Jolanty Żołnierczyk przeciwko sieci handlowej Kaufland o przywrócenie do pracy. Organ zdecydował o przywróceniu kobiety do pracy, twierdząc, iż jej zwolnienie było nieprawidłowe. Serwis informuje, iż na mocy zabezpieczenia sądu kasjerka pracuje w żywieckim markecie.
Na jednej z rozpraw w Sądzie Rejonowym w Żywcu w roli obserwatora procesu udział miała wziąć ministra pracy Agnieszka Dziemianowicz-Bąk.
