MON: Kontrakt na śmigłowce nie może być zerwany, bo go nie ma

1 dzień temu

Wiceminister obrony Paweł Bejda dementuje doniesienia o zerwaniu kontraktu na zakup śmigłowców, podkreślając, iż umowa nie została podpisana. Priorytety MON uległy zmianie, a kluczowym celem jest teraz wspieranie polskiego przemysłu zbrojeniowego, w tym zakładów w Świdniku i Mielcu.

Wiceminister obrony narodowej Paweł Bejda w swojej wypowiedzi z 6 czerwca 2025 roku odniósł się do medialnych spekulacji dotyczących rzekomego zerwania kontraktu na zakup śmigłowców dla polskiej armii. Jak podkreślił, nie mogło dojść do zerwania umowy, ponieważ ta nigdy nie została podpisana. Jednocześnie zapowiedział, iż Ministerstwo Obrony Narodowej (MON) zmienia priorytety, stawiając na rozwój polskiego przemysłu zbrojeniowego, w szczególności zakładów w Świdniku i Mielcu.

Brak zerwanego kontraktu

Wiceminister Bejda stanowczo zaprzeczył doniesieniom medialnym, które sugerowały, iż rząd zerwał kontrakt na zakup śmigłowców.

– W wielu mediach czy wypowiedziach polityków pojawiają się informacje, iż został zerwany kontrakt. Nie może być zerwane coś, co nie było podpisane. To jest pierwsza rzecz – było prowadzone oczywiście postępowanie, które zostało rozpoczęte jeszcze za poprzedniego rządu – wyjaśnił. Wypowiedź ta odnosi się do trwających od lat negocjacji dotyczących modernizacji floty śmigłowców dla Wojska Polskiego, które rozpoczęły się jeszcze za rządów Prawa i Sprawiedliwości.

Bejda podkreślił, iż postępowanie dotyczące zakupu śmigłowców było jedynie w fazie negocjacji i nie doszło do podpisania finalnej umowy. Spekulacje o „zerwaniu kontraktu” wynikają prawdopodobnie z nieporozumień lub politycznych narracji, które nie znajdują potwierdzenia w rzeczywistości.

Nowe priorytety MON: Polski przemysł na pierwszym miejscu

Wiceminister wskazał, iż priorytety MON uległy zmianie, co zostało wyjaśnione przez ekspertów, w tym generała Jarosława Kukułę i generała Marka Wiśniewskiego. Nowa strategia zakłada większe zaangażowanie polskiego przemysłu zbrojeniowego w realizację zamówień dla armii.

– W kierunkach, o których mówił Pan Generał Kukuła i Pan Generał Wiśniewski, jest absolutnie przestrzeń dla zakładów produkujących śmigłowce – zarówno w Świdniku, jak i w Mielcu – podkreślił Bejda.

Zakłady w Świdniku (PZL-Świdnik, należące do grupy Leonardo) i Mielcu (PZL Mielec, należące do Lockheed Martin) to najważniejsze podmioty polskiej branży lotniczej, produkujące m.in. śmigłowce Black Hawk i maszyny oparte na platformach Leonardo. Wiceminister zaznaczył, iż MON chce kierować zamówienia przede wszystkim do krajowych producentów, co ma wspierać rozwój gospodarki i tworzenie miejsc pracy w Polsce.

– Naszym zadaniem i naszym priorytetem jest to, aby tę ofertę kierować przede wszystkim do polskiego przemysłu zbrojeniowego i w tym kierunku będziemy zmierzać – zapowiedział.

MON / Biznes Alert

Wojsko unieważnia zakup śmigłowców Black Hawk. „Zmiana priorytetów”
Idź do oryginalnego materiału